~ Amelie~
Obudziłam się na kanapie w salonie, co było dość dziwne. Z tego co pamiętam zasnęłam na auli. W ramionach Chirsa. Chwila. CO!? Jak poparzona wstałam do pozycji siedzącej nerwowo rozglądając się po pokoju. Z tego pośpiechu lekko zakręciło mi się w głowie. Podeszłam do wysepki w kuchni, gdzie siedziało całe towarzystwo.
Chciałam żeby wyszło że jestem ogarniętą kobietą, niestety potknięcie o własne nogi i wylądowanie na płytkach w kuchni źle to wyglądało. Usłyszałam śmiechy, przez co ja też się lekko zaśmiałam. Powolnie wstałam na nogi, oparłam się o blat łokciami i złapałam za główę.
- Jak się czujesz?- zapytała moja przyjaciółka.
- Chujowo.. A jak mogę się czuć? Zasnęłam w szkole.. Obudziłam się w domu i na dodatek wyjebałam się ma płytkach..- odpowiedziałam dość sarkastycznie.
- Norma.. Gdybym cię nie znała powiedziałabym, że znowu piłas u dyrka.. - lekko się zaśmiała.
- U kogo?- zapytał z rozbawieniem brunet.
- No u dyrka. A co ja przez chwilą powiedziałam?
- Czekaj, piłaś u dyrektora? - Zapytał po raz kolejny. Odmruknęłam niechętnie.- No mi nic nigdy nie proponował!
- MI TEZ! - oburzyła się Rorre.
- Dobra ludzie.. Kawa, herbata? - Wyprostowałam się.
- Już piliśmy- zaśmiał się blondyn- ale ty sobie zrób coś gorącego.
- Nie chce mi się.. Idę coś pooglądać, chodźcie znajdę coś.. - Poszłam w stronę kanapy i usiadłam na niej, owinęłam się w koc. Obok mnie usiadł Chris i Luke. Aurorre natomiast robiła coś w kuchni.
- Daj trochę kocaaa - mruknął blondyn.
- Ale mi zimnoo..
- No mi też..
- Um.. To w szafce pod telewizorem jest jakiś koc.. Weź - zacmokałam. Chłopak mruknął, ale wstał i wziął koc. Wzięłam pilot i zaczęłam przeglądać kanały, gdy w pewnej chwili Rorre stanęła przede mną z kubkiem.
- Wypij to- rozkazała.
- Co to?- zkrzywiłam się.
- Pij - podsuneła mi pod nos.
- Dobra dobra - niechętnie wzięłam łyka - fuu! Jeny co to jest?
-MASZ TO KURWA WYPIĆ!
- DOBRA!
Blondynką usiadła na fotelu odwracając głowę w kierunku telewizora. Zmieniałam kanały, aż natrafiłam na Hercules'a.
- Weź to wyłącz..- zaczął marudzić blondyn.
- Ciii - we trójkę go uciszyliśmy. Oburzony więcej się nie odzywał, a my zaczęliśmy spokojnie oglądać film.
***
Rano czułam się jak nowo nagrodzona. Pełna energii wstałam z łóżka i pobiegłam do szafy. Wyjęłam z niej jeansy z wysokim stanem i czarną bluzkę na krótki rękaw z białym napisem " you sad, me happy ". Do tego wyciągłam grubą czarną bluzę zapinaną. Zrobiłam szybko makijaż i ogarnęłam włosy. Wzięłam potrzebne książki i podreptałam do kuchni, w niej byli już moi rodzice.
- Podobno wczoraj przywieźli cię ze szkoły..- zaczęła moja matka.
- No tak..skąd o tym wiesz? - Usiadłam obok taty przy wysepce.
- Wczoraj Aurorre do mnie dzwoniła i wszystko opowiedziała. Czemu nie zadzwoniłaś do mnie lub do ojca?
- Taty- poprawił.
- Nie pomyślałam..
- No dobra, ale następnym razem masz dzwonić..
- Dobrze..
Wzięłam jabłko i włożyłam je do torby. Ubrałam buty, kurtkę, szalik i czapkę. Szybko wyszłam z domu oraz weszłam do samochodu rodziców. Zawieźli mnie pod szkołę, a sami pojechali do swojej firmy.
Pokonałam schodki, rozebrałam się w sztani i powędrowałam w kierunku sali gimnastycznej w której będę miała lekcje. We wejściu szatni zauważyłam Rorre. Usiadłam obok niej, a ona zwróciła swój wzrok na mnie.
- O hej, i jak się czujesz?
- O wiele lepiej! Co ty mi tam wczoraj dałaś?
- Lekarstwo!- uśmiechnęła się.
- Tyle to się domyśliłam! - Zachichotałam.
- Przebierz się i chodź na salę.. - Blondynka wstała i skierowała się w kierunku drzwi. Szybko przebrałam się w leginsy i luźną bluzkę i również powędrowałam na salę.
Podeszłam do przyjaciółki próbując ogarnąć co się dzieje.
- Co się dzieje?- zapytałam nie odrywając wzroku od grupki dziewczyn w spódniczkach, które dzięki Bogu mają spodenki pod spodem.
- Cherleederki* - Odpowiedziała cicho.
- Po co? - Nie zdąrzyła nic powiedzieć ponieważ przerwała jej jednak z dziewczyn.
- Teraz mnie słuchać! Ogólnie zwolniło nam się jedno miejsce więc na tej godzinie zrobimy jedno przesłuchanie i wybierzemy najlepszą dziewczynę.
Usiadłam na ławce z przyjaciółka przy okazji podtrzymując ją pod rękę.
- Aurorre?
- Hm?-blondynka nie odrywała wzroku od grupki dziewczyn.
- Nie mów mi że chcesz się tam dostać..- na moją twarz wtargnął grymas.
- Chce.
- No nie - złapałam się za głowę.
***
Dziewczyny przesłuchały już prawie wszystkie dziewczyny, zostałam tylko ja. Aurorre siedzi załamana w szatni od momentu gdy jedna powiedziała jej że ma krzywe nogi i będzie obniżać ich poziom.
- Amelie Clavel! - krzyknęła. Niepewnie wyszłam na środek. - Pokaż nam coś..
Włączyły kawałek:
( Yellow Claw - DJ Turn It Up)
No pokazałam co umiem, a gdy skończyłam wszyscy siedzieli cicho.
- No tak.. Eghem..masz to coś.. - Odezwała się ta sama co na początku- wyniki ogłosimy za godzinę, dziękujemy.
Pobiegłam do szatni by upewnić się czy z Rorre wszystko dobrze. Na szczęście siedziała w kącie jedząc żelki.
- Rorre.. - Usiadłam obok niej- mi też dobrze nie poszło..
- Kurwy- powiedziała przeżuwając żelka. Zaśmiałam się.
- Wyjęłaś mi to z ust
***
- Dawaj Ams! Zobaczymy kogo wybrali! - Ciągła mnie za rękę przyjaciółka. Aktualnie szłyśmy w kierunku tablicy z ogłoszeniami.
Blondyna podeszła i szybko odnalazła listę. Gdy się do mnie odwróciła jej mina nie wykazywała że jest zadowolona.
- I kogo wybrali? - Zapytałam zakładając ręce pod piersiami.
- Ciebie.
~~~~~~~~~~~~
* - Tak to się pisze? XD
DAWNO MNIE NIE BYLO
ALE mam problemy..
Nareszcie mamy wakacje!
CZYTASZ
Zły chłopczyk & Zła dziewczynka ✅
FanfictionRelacja między tymi ludźmi, zmieniła się o 180°. Ta pamiętna noc, która zmieniła wszystko. Na gorsze. Żadne nie potrafi sobie tego wybaczyć, lub co gorsza... Pogodzić się z faktem, że oni już nie wrócą.