13. Cała Prawda

721 28 1
                                    

~Amelie~

Cały tydzień przeleżałam w domu. Głównie z powodu okresu. Najgorzej... W końcu nadeszły święta! A śnieg tak jak rok temu!

Czyli wcale!

- Aktualnie jest piątek wieczór i trzeba ogarnąć dom zanim goście przyjadą- mówiłam sama do siebie.

Jutro rano przyjeżdża rodzina z Polski. Podobno rozrywkowi ludzie. Nie znam ich za bardzo, więc wszystkiego się dowiem się jutro. Sprzątanie zaczęłam od parteru. Korytarz, łazienka oraz salon. Kuchnia na końcu, bo mama odprawia tam czarną magię i chuj wie co z tego wszystkiego wyjdzie.

Gdy ogarnęłam dół, ruszyłam na górę. Piętro poszło szybciutko. Padnięta opadłam na łóżko. Ledwo zamknęłam oczy i zasnęłam.

***

Rano obudziły mnie śmiechy z dołu. Z początku to zignorowałam. Po chwili wyskoczyłam z łóżka i pobiegłam w kierunku łazienki. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w luźne ciuchy i zrobiłam rozwalonego koka. Zbiegłam na dół w kierunku salonu, gdzie słyszałam śmiechy.

Stanęłam w progu i zaczęłam się wszystkim przyglądać. Mój wzrok zatrzymał się na chłopaku. Dokładniej jest on blondynem z czarnymi oczami.

- O! Śpiąca królewna wstała! - krzyknęła moja mama.

- Taa- przekręciłam oczami.

- Heej kochanieńka! - wstała staruszka podchodząc do mnie. Przywitałam się z nią oraz z resztą rodziny. Na końcu podeszłam do chłopaka.

- Filip- przywitał się oraz ucałował wierzch mojej dłoni.

- Amelie..

- Może pójdziecie na górę?- odezwał się ojciec.

- Co, a , tak tak, chodź Filip- wzięłam jego dłoń i zaprowadziłam do swojego pokoju.

- To mój pokój... Szału nie ma.. - opadłam na krzesło przy biurku.

- Pokój jak każdy inny - Zaśmiał się.

- Skąd dokładnie pochodzisz ? - włączyłam laptopa.

- Em.. Okolice Gdańska. Musisz tam kiedyś przyjechać- chłopak opadł na łóżko.

- Chciałabym.. - w tym momencie przyszło mi powiadomienie. Szybko otworzyłam je, a moja mina nie wykazywała że jestem szczęśliwa. Blondyn zdziwiony podszedł do mnie i również przeczytał post.

- O kurwa...- zasłonił usta dłonią.

- Właśnie.. O kurwa! - złapałam się za głowę.

Moje zdjęcie.
Przerobione.

A kto je wstawił? No kto? No kochany Nathan. Jebany sukinsyn, któremu zgniotłam te jego za duże Ego. Teraz ma ból dupy biedaczek. Zniżył się do tego poziomu, by publikować posty obrażające na facebook'u.

- I co chcesz teraz zrobić ? - zapytał chłopak.

- Hm.. - oparłam się - Nie powiem nikomu.. Nie będę kablem.. Nie naskarże na niego..

- To co?

Uśmiechnęłam się podle.

- Zobaczysz dzisiaj.. - wyciągnęłam nowiutki telefonik i wykręciłam numer do przyjaciółki. Po paru sygnałach odebrała

- Haloo?

- Cześć kochanieńka..Musisz mi pomóc..

- Już jadę!- Rozłączyła się.

- Zaraz będzie..- odłożyłam telefon.

- Kto?

- Moja bomba atomowa..

***

- Czekaj bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam..- po raz kolejny muszę powtarzać plan Aurorre.

- Ugh.. - złapałam się za głowę.. - Zacznijmy od tego że zrywasz ze swoim chłopakiem.

- I tak już miałam to zrobić- przerwała mi.

-MORDA!

- Kontynuuj..- powiedziała blondynką o ton ciszej.

- Mhm.. Więc wciągasz go w kąt i mówisz parę rzeczy, nagrywasz wszystko i BUM! Upokorzenie w pięć minut! 

Filip siedział skulony w kącie i patrzał na nas z przerażeniem.

- Dobra..  To idziemy!- przyjaciółka wstała z krzesła i już szła w kierunku wyjścia.

- Czekaj- przerwałam jej. Wzięłam Filipa pod rękę - Dobra możemy iść.

***

Jesteśmy w galerii. Cała szkoła zebrała się w ostatni dzień kiedy sklepy są jeszcze otwarte. Dosłownie cała. Aurorre robi swoje a ja z Filipem czekamy na chłopaków.

- NOSZ kurwa! Gdzie oni są?!- spojrzałam na zegarek- Spóźniają się już piętnaście minut! No pozabijam jak pluskwy!

- Spokojnie.. - Chłopak próbował mnie uspokoić.

- No co spokojnie! Co spokojnie?! Tu właśnie odbywa się największa akcja tego roku, a oni się spóźniają! Nie wytrzymam nerwowo..

Niczym Harry zza rogu pojawili się trzej napakowani faceci.

- NO NARESZCIE! Luke? Widziałeś ich?

- Tak, są z jakieś dwadzieścia metrów od nas.

- Super, Alian? Wszyscy już są?

- Tak, cała szkoła..

- Świetnie.. Chris.. Chris? Co ty tu robisz?

- Też się właśnie zastanawiam- brunet założył ręce na brzuchu. Popatrzyłam na niego przez chwilę, po czym znów zwróciłam swój wzrok na ekran telefonu.

- Mhm.. Teraz cała trójka - wskazałam palcem na Luka, Aliana i Chrisa- idziecie przyciągnąć wszystkich z naszej szkoły w tym oto miejscu. Ja i Filip włączamy w tym czasie nagranie które Aurorre zaraz przyniesie.

Jak na zawołanie obok mnie pojawiła się zdyszana blondynka.

- M-mam wszystko na-agrane - dyszała pokazując swój telefon.

- IDEALNIE! -Wyrwałam urządzenie z rąk przyjaciółki i podłączyłam pod dziwaczne urządzenie które Luke przyniósł.

Po niecałej chwili przybiegli chłopcy a za nimi tłumy ludzi.

- Co im powiedzieliście że tak szybko przybiegli?- uniosłam jedna brew do góry.

- Nie chcesz wiedzieć- zaśmiał się Luke, lecz po chwili umilkł gdy zobaczył Aurorre. Ona również stała się poważniejsza. Wymieniłam porozumiewawcze spojrzenia z resztą. Oni niestety również nic nie wiedzą na ten temat.

- Eghem.. To może zacznijmy ? - Przerwał ciszę głos Chrisa.

- Pierwszy raz się z Tobą zgodzę Leroy- mrugnęłam do niego i włączyłam filmik by cały pokazał się na pustej ścianie galerii.

Poszło.

Najlepsze co może być.

Jeden wielki dowód, na to jakim Nathan Aron jest chujem.

Filmik na którym wszystko widać i słychać.

Tym razem się już nie podniesie, bo z tego poziomu na który upadł...Podnieść się już nie da..

Powiem w skrócie..

Na tym filmie jest nagrane jak Aron mówi całą prawdę o sobie i o jego "romansach".

Między innymi taka Charlotte..

~~~~~~~

Nie mam pomysłów:(
Help

Zły chłopczyk & Zła dziewczynka ✅Where stories live. Discover now