Co sprawia, że czujesz się inny, kiedy oglądasz wieczorem wiadomości? Widzisz zapłakane kobiety opłakujące dzieci i może nawet dziękujesz komuś tam na górze, że one nie były twoje. Może nawet nie wierzysz w nic, poza przypadkami.
Być może słyszysz o chorobach od sąsiadów. Być może przyglądasz się matce byłej przyjaciółki, kiedy wraca z kolejnej chemioterapii.
Poświęcasz jedno ciężkie westchnienie na jedno ciężkie życie.
Czytasz liczbę ofiar jak wynik matematyczny, oceniasz, czy to wystarczająco wiele na żałobę. Każda z tych osób umierała indywidualnie. To były oddzielne historie, połączone tylko tym jednym, jedynym wątkiem. Wiesz, które państwo zaatakowało podczas wojny pierwsze, ale nie rozumiesz, że to obywatele byli ceną tej gry.
Zrzucano bomby na niewinne miasta.
Rozstrzelano niechronionych przez nikogo ojców.
Krwista aureola uniosła się nad kartami czyjejś historii. Ktoś nakazał komuś sięgnąć po wybielacz i wyszorować dłonie pod paznokciami.
Co sprawia, że czujesz barierę immunitetu wokół siebie, kiedy oglądasz kolejną tragiczną historię? Choroba nie zapuka do twoich drzwi, uprzejmie prosząc o wpuszczenie do środka. Nie będziesz przygotowany na żadne z słów, nie będziesz miał możliwości odrzucenia faktów. Może nawet z nikim się nie pożegnasz.
A może to ktoś nie pożegna się z tobą. Rozpłynie się na twoich oczach i nie będziesz już wiedział, czy zasnął, czy to już koniec.
Nie wiedziałbyś
gdyby nie ten dźwięk
kardiomonitor zarejestrował ostatnie uderzenie serca
ale ty nie zdążyłeś.
YOU ARE READING
Honest || Stiles Stilinski
FanfictionI wish you could be honest with me. "Przyglądam mu się przez chwilę, mimowolnie zaciskając zęby w napięciu. Czuję się, jakbym eksplodował od środka. Jakby ktoś strzelał do mnie w dalszym ciągu, teraz już nie tylko w klatkę piersiową. Chyba dostałem...