⁸'ᶠⁱʳˢᵗ ˡᵉˢˢᵒⁿˢ ᵃⁿᵈ ᶠⁱʳˢᵗ ᵃⁿᵗⁱᶜˡⁱᵐᵃˣ

2.5K 197 38
                                    

Poniedziałek był zapowiedzią mojej szansy na poznanie bliżej Min Yoongiego

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.

Poniedziałek był zapowiedzią mojej szansy na poznanie bliżej Min Yoongiego. Ewentualnością mogło być również pogorszenie się tej relacji, lecz czym było życie bez ryzyka czy rozkazu CEO?

Już przy śniadaniu lider zakomunikował mi i Yoongiemu, że przez okrągły tydzień nasza dwójka zajmie się nauką fanserwisu przy pomocy nauczycielki, a w piątek wszyscy mieliśmy dobrze wypaść przy wywiadzie na temat nadchodzącego konceptu.

Yoongi nie przyjął tego dobrze, mało tego kiedy uderzył pięścią w blat, opuszczając kuchnię uznałem, że nadal nie może strawić przymusu interakcji między nami. A może chodziło o coś zupełnie innego, a wcale nie o mnie? Pomimo tego kompletnie się nie zrażałem a zająłem swoją pracą i przydzielonymi obowiązkami.

Równo w południe stawiłem się w sali tanecznej, gdzie zastałem rapera i naszą nauczycielkę. Nie byłem pewien, czy przebywanie sam na sam z tym mężczyzną było dla nas wskazane, bo co jeśli w trakcie rzuci mi się do gardła? Albo.. coś mu się nie spodoba? Trudno było w tamtym momencie mówić o profesjonalizmie, lecz dawałem z siebie wszystko.

- Jeon Jungkookie, już jesteś. Cieszę się, że jesteście w komplecie. - kobieta klasnęła w dłonie, zaraz po tym chichocząc. - A może raczej double couple?

Odchrząknąłem ledwie słyszalnie, widząc kątem oka grymas na twarzy szarowłosego.

Młody mężczyzna niespokojnie kręcił się na swoim miejscu, mierząc wzrokiem kobietę, która zapewne podchodziła do tego zbyt entuzjastycznie, jak na jego gust. Suga zajmował jedno z krzeseł barowych, ustawionych przy niewielkim blacie, na którym rozłożył wcześniej jakieś notatki. Być może miały one związek z konceptem, choć szanse na to tak naprawdę były nikłe.

- Możemy już zaczynać? Zależy mi dzisiaj na samych konkretach. - Głęboki, lecz znudzony pomruk był skierowany w stronę nauczycielki, kiedy sam przeglądał spory plik kartek. Nie musiałem zgadywać, by wiedzieć, że chce tylko odbębnić zajęcia w swoim grafiku.

- Jasne! Jungkook, zajmij miejsce obok Yoongiego. - Koreanka poprosiła mnie, wskazując drugie krzesło gestem dłoni. Było ono zdecydowanie za blisko młodego mężczyzny, który tylko czekał, żeby podciąć moją tętnicę jedynie za pomocą kartki papieru. Chociaż może mylnie odczytywałem wzrok Sugi, skierowany właśnie na mnie?

Zagłuszając własne niepewności przystąpiłem z nogi na nogę i w ciągu chwili usiadłem naprzeciw decydując się na ostrożne ruchy. Istniało małe podobieństwo, że obaj stresowaliśmy się tą sytuacją.

- Dobrze. Na początek spojrzenie. Wasi fani są największymi obserwatorami, również tymi bardzo bystrymi. Wyłapią każdą niedoskonałość i zgrzyt między członkami. - Koreanka uważnie obserwowała naszą dwójkę. Yoongi prychnął. - Znacie się trzy lata, więc takie delikatne rzeczy nie powinny stanowić problemu, czyż nie?

Mimo wyraźnego dystansu do całej tej sprawy, Min kiwnął głową i podniósł swój wzrok znad kartek. Jego niemalże czarne tęczówki odnalazły te moje, wyglądając, jakby mogły przejrzeć je na wylot. Młody mężczyzna był pewny siebie. I możliwe, że utrzymywał takie wrażenie do póki, ktoś się do niego nie zbliżył. Czy ten cholerny Min Yoongi w ogóle mrugał?

am i wrong?; yoonkookΌπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα