Czy Abraham to naprawi?

34 5 0
                                    


Zobaczyłaś ze chce cie pocałować ponownie jednak ty go odrzuciłaś i trzymałaś na dystans. Nagle całe uczucie jakie miałaś od rana, to że sama z siebie chciałaś go tylko całować uleciało z ciebie. Jeszcze tylko zlustrował to co miałaś na sobie i już miał się odezwać kiedy nagle zasłona się odsunęła i do środka wparowała jedna ze sprzedawczyń. Tzn. wiadomo nie dosłownie bo bardziej to wyglądało tak ,że po prostu odsunęła zasłonę i spojrzała na Abrahama ostrym wzrokiem mówiącym ''proszę wyjść'' kiedy jednak ten nie wykonał zadania, a zamiast tego wolał się tulić z tobą już wkurzona wskazała mu ręka, że ma wyjść. Lecz nie. On dalej zaparcie stał obok ciebie. Ta nie czekając długo złapała go za fraki i wyciągnęła z przymierzalni. Coś tam jeszcze protestował ale na nie wiele mu się to zdało a ty ledwo cokolwiek zrozumiałaś z tego jego bełkotu. Zaśmiałaś się tylko delikatnie pod nosem i olałaś chwilowo sprawę i przebrałaś się ponownie w swoje ubrania. Założyłaś na siebie swoją bluzę a bluzkę powiesiłaś ładnie na wieszaku i tak wyszłaś z przymierzalni. Mimowolnie rozglądałaś się za chłopakiem jednak nie było to konieczne bo jak się chwilę potem przekonałaś na swojej skórze on również cię szukał co w sumie było w jego stylu. Poczułaś jak łapię cię za lewe ramię i ciągnie do siebie. Stał oparty o bok przymierzalni ,więc ty omal na niego nie wpadłaś. Poza tym nawet gdybyś chciała ,jak bardzo byś chciała przy nim to było a wykonalne. Założyłaś mu ręce na szyję tak ,że bluzka na wieszaku była teraz na jego plecach i spojrzałaś głęboko w oczy aby rozszyfrować go ,o co mu mogło chodzić. Niby to było dla ciebie jasne ale z nim nigdy nic nie wiadomo było i potrafił cię zaskakiwać nie raz. W końcu to był Hiszpan a jego natura była jaka była. Cóż nieco szalona ale też bardzo kochana. Doskonale wiedziałaś jak się o ciebie troszczy. Widziałaś to w jego zachowaniu, oczach i wszystkim. Każdy jego gest dawał ci o tym znak. I tak też było tym razem. Uśmiechnęłaś się do niego szeroko i szczerze a ten puścił do ciebie oczko. Oj wariat. I to wielki. Delikatnie wplotłaś jedną rękę w jego włosy a potem nachyliłaś się do niego i złożyłaś pocałunek. Super ty z rana wraca do gry. Nie musiałaś czekać długo na jego odezwę. Momentalnie odwzajemnił go i tak pochłonęliście się ,że zapomnieliście o całym świecie. Coś czułaś, że dzisiaj całe miasto się o was dowie. Miałaś to gdzieś. Wzruszyłaś tylko na to ramionami i dalej całowałaś go. Z tego wszystkiego nawet upuściłaś bluzkę. Trudno. Dopiero po kilku minutach ,kiedy praktycznie zaczynało wam brakować tlenu odsunęliście się od ciebie. Cóż teraz tylko chyba potrzebowałaś waszej pierwszej wspólnej fotki. I tak tez musiałaś zrobić. I dla upamiętnienia chwili i dla ogólnego lepszego samopoczucia. Wyjęłaś telefon i jakoś ciekawie się ustawiłaś. Chciałaś aby to było dosyć oryginalne zdjęcie, różniące się od tych typowych. Nie żaden pocałunek ani w usta ani w policzek. Coś co ... pasuje do charakteru Hiszpana i tego kim jest. Masz. Praktycznie czułaś tą lampeczkę pomysłu świecąca nad twoja głową. Nie chciałaś prosić nikogo z obsługi sklepu o pomoc przy tym ,wiec musiałaś sobie radzić jakoś sama. A Abraham co? A Abraham tylko stał ,wtulony w ciebie zaciekawiony co zamierzasz zrobić. Delikatnie uwolniłaś się spod jego uścisku tylko po to aby obrócić się do niego plecami. Oparłaś się o jego klatę i przygotowałaś telefon do zdjęcia. On dopiero po chwili wiedział co ma robić, jednak nie musiałaś mu o niczym mówić. Wyciągnęłaś przed siebie rękę do selfie a potem dalej tulona przez niego złożyłaś mu pocałunek na prawym policzku przy okazji pokazując ,że jesteś do niego przytulona i robiąc tak zdjęcie. Rumieńce same z siebie ci się pojawiły i uśmiech dalej nie znikał ci z twarzy. Uciekłaś spojrzeniem od chłopaka i delikatnie zakryłaś się włosami aby nie widział tego co masz na twarzy. Jemu chyba spodobała się ta mini sesja bo teraz to on przejął pałeczkę. Poczułaś jak odbiera ci telefon a potem odgarnia włosy za twoje lewe ucho. Przybliżył się do ciebie bardziej i wprost w twoje ucho wyszeptał ci ''kocham cię'' w taki sposób, że po twoim ciele przeszedł cię przyjemny dreszcz a na policzkach byłaś jeszcze bardziej czerwona. On akurat wtedy zrobił wam zdjęcie. Nie czekając długo postanowił opublikować to zdjęcie na swoim instastory z podpisem ''Najlepsze zakupy z najlepszą dziewczyną'' nie mogło tam też zabraknąć serduszka. Tak po prostu to dodał. A jak szybko zaczęła się wasza ''sesja'' tak samo szybko się ona zakończyła. Ogarnęliście się. Ty swoje policzki oraz podniosłaś bluzkę a Abraham ... on to w sumie nie musiał nic poprawiać. Złapałaś go za lewą rękę bo w prawej cały czas trzymał telefon i ruszyłaś z nim w stronę stoisk. Powybierałaś jeszcze kilka różnego rodzaju i różnego koloru bluzek. Były gładkie oraz z jakimś nadrukiem. Wszelakie. I z długim i krótkim rękawem, na wszelki wypadek wolałaś być przygotowana. A poza tym bardzo lubiłaś chodzić w bluzkach czy bluzach z długim rękawem aby podwijać je do 3/4. Tak już miałaś. Potem ruszyłaś w dział ze spodniami. W sumie nie wiedziałaś na jaką kwotę możesz nabrać rzeczy ale nie przejmowałaś się teraz tym. Skoro on nic nie mówił to czemu masz się tym martwić. Kiedy byłaś już przy stoisku ze spodniami Abraham podszedł do ciebie i bez słowa pod nos podstawił ci swój telefon. Co na nim było? Wasze wspólne zdjęcie. Tyle ,ze nie na jego instastory ale rozesłane po całym instagramie z wiadomo jakimi pytaniami. Ach wiec to tym tak bardzo był teraz zajęty. Sprawdzaniem jakie to pytania zadają mu jego fani oraz co piszą. Widziałaś jak bardzo się w to wciągnął, wiec zostawiłaś go samego w spokoju i zajęłaś się przeglądaniem spodni cały czas chichocząc z jego zachowania. No musiałaś przyznać był zabawny. Takiego go jeszcze nie znałaś. Muzyka dalej leciała. Tym razem było to ... o nie, tylko nie ten wielki hit. Chyba kazdy już go znał. Niektórzy już nim rzygali inni dalej jarali. Jeśli chodziło o ciebie to byłaś po środku tego. Usłyszałaś refren Despacito i myślałas ,że nie wytrzymasz.

Hispanico#1 : Mi Vecino. Mi AmorWhere stories live. Discover now