6. Przesłuchanie

43 2 0
                                    

Następnego dnia po śniadaniu pani Marta (imię mamy Mindbendera) została poproszona przez Slandera do jego gabinetu na rozmowę, a my wraz z nimi. Pani Mindbender usiadła na przeciw Slendermana.

-Przepraszam panią za tę nie dogodność w czasie rekonwalescencji-zaczął-ale chcę z panią pomówić o Rendym. Pani synu.-Kobieta była wystraszona, a ja wkurwiony i załamany. Czemu ktoś taki jak Rendy może mieć kochającą matkę (chyba), a ja musiałem swoją zabić.-Co pani o nim wie na chwilę obecną?

-No cóż. Mój syn narobił w życiu tyle złego.-Wytarła łzę z oka.-Mój świętej pamięci mąż był alkoholikiem. Byliśmy biedną rodziną, a Rendy. Szkoda słów. Gdy dowiedziałam się o tym wypadku z jego i Jeffa udziałem pokłóciłam się z moim mężem. Później pojechałam do szpitala. Mój syn. Byłam zła, smutna i załamana. Gdy Rendy został wypuszczony ze szpitala rodzice Jeffa już nie żyli, a Rendy trafił do poprawczaka.-Slender był wyraźnie zamyślony.

-Yhm, nie chcę tego przeciągać.-Powiedział i spojrzał pani Mindbender głęboko w oczy. Kobieta po chwili zemdlała.-Trender odstaw ją z powrotem do szpitala.

-Robi się.-Elegancik wziął na ręce kobietę z obydwoje znikli. Poszedłem do swojego pokoju. Siedziałem tam do wieczora. Trochę z Jane. Trochę sam. 


Jeffa the Killera przypadkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz