Rozdział 84

398 41 3
                                    

Andy pojawił się w markecie dziesięć minut po tym jak do niego zadzwoniłam. Szybko wsiedliśmy do auta i po kilku minutach byliśmy w naszym mieszkaniu. Byłam mu za to bardzo wdzięczna...

- Nie powinnaś sama wychodzić.

- To może najlepiej mam zamknąć się na cztery spusty i siedzieć cały czas w mieszkaniu?

- Mogłaś zadzwonić po mnie.

- A skąd miałam wiedzieć czy nie bzykasz przypadkiem Braiany?

- Przestań!

- A nie mam racji?

- Nie, nie masz! Przecież dobrze wiesz, że cię kocham!

- Właśnie nie wiem, Andy. Zdradziłeś mnie i to dwa razy, pamiętasz?

- Nie chciałem tego.

- Ale zdradziłeś.

- Daj mi jeszcze jedną szansę. Ostatnią, proszę! - prosił, złapał mnie za dłoń i spojrzał w moje oczy a ja kochałam jego piękne niebieskie oczy. Już miałam mu wybaczyć, ale...

- Nie mogę! Potrzebuję czasu - odpowiedziałam i opuściłam wzrok w dół. Andy jedynie westchnął i odsunął się ode mnie.

- Rozumiem. Chyba już pójdę.

- Nie! Znaczy chciałabym abyś z nami został. Czułabym się bezpieczniejsza wiedząc, że będziesz blisko mnie i Michael'a.

- Z miłą chęcią - odpowiedział i wziął na ręce Mikey'a. Był szczęśliwy, widziałam to i ja też byłam szczęśliwa. Uśmiechnęłam się i postanowiłam dać mu wolną rękę, w końcu był jego tatą i kochał go całym serduchem.

Usiadłam w salonie na sofie i zaczęłam przyglądać się na moje dwie ukochane miłoście. Zaczęłam zastanawiać się czy powinnam dać Andy'emu drugą już szansę? Podobno osoby które zdradziły swoją połówkę raz potrafią robić to co jakiś czas pomimo, że kochają swoją połówkę ale ludzie też się zmieniają.

Powinnam dać mu trzecią, ostatnią już szansę?

Bad Boy Bad Girl ✔ (ZAKOŃCZONE - DO KOREKTY)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz