Przemyślałem całą sytuację z Kate i postanowiłem ją przeprosić. Może to nie do końca była moja wina ale mam dość wszelakich kłótni. Podszedłem do niej na przerwie.
- Hej Kate. - jakoś zacząłem.
Ta jednak nie odpowiedziała mi.
- Jejuuuu. Ile jeszcze się bedziesz gniewać za ten występ?
Dalej cisza... Dziewczyna ewidentnie mnie ignorowała, przez co trochę się wkurzyłem, ale postanowiłem się opanować.
- Dobra wiedz tylko że przyszedłem cię przeprosić. I też przemyśl parę spraw. - poszedłem pod salę w której miałem akurat lekcje.
***
Lekcje jakoś przeleciały, reszta dni też. Kate przez cały czas była obrażona. Tak za bardzo nie chciało mi się już iść na to spotkanie z Shawn'em które było dzisiaj. Razem z Enzo mieliśmy iść do jakiejś agencji w której odbywało się spotkanie i wspólne nagranie. Dlatego poszedłem w umówione miejsce i czekałem na niego. Moją głowę nie zajmowały jednak myśli o spotkaniu a o tym co zrobić żeby Kate przestała się gniewać.- Hejka! I co podekscytowany? - z zamyślenia wyrwał mnie Enzo który dopiero przyszedł.
- Hej... No już nie mogę się doczekać. - powiedziałem jakoś mało entuzjastycznie.
- Ja też! - ten to mial energi i szczęścia za dwóch.
- Wiesz jak mamy tam dojechać? I w ogóle gdzie iść?
- Nie martw się. Wiem wszystko. Chyba nie myślisz że wywiozę cię gdzieś daleko? - zrobił pytającą mine
- Nieeee. Ty i wywieźć kogoś? Na tyle cię już znam żeby ci zaufać. - uśmiechnąłem się do niego.
- Może już pójdziemy? Nie możemy się spóźnić. - popatrzył na zegarek.
- No to chodźmy! - ruszyłem w kierunku przystanku autobusowego.
- A ty gdzie? - zaśmiał się brunet.
- No na autobus. Nie mam zamiaru iść z buta. - zmieszałem sie trochę.
- Dlatego przyjechałem samochodem. - otworzył drzwi od strony pasażera. - Wsiadaj!
Była to czarna Honda NSX. Zdziwiłem się, no ale kto bogatemu zabroni? Pewnie nie takie auta mają jeszcze w garażu. Wsiadłem do samochodu i zapiołem pasy a Enzo w tym czasie zamknął moje drzwi i usiadł na miejscu kierowcy.
- Nie wiedziałem, że masz prawko.
- No mam jak widzisz. Przydaje się na takie okazje jak ta. - powoli odpalił auto. - A ty nie masz?
- Jakoś nie śpieszy mi się żeby zrobić. Przynajmniej ludzie są bezpieczni. - Enzo zaśmiał się na to.
***
W końcu dojechaliśmy do wielkiego szklanego budynku. Wysiedliśmy z samochodu i weszliśmy do tego budynku.- Panowie pewnie do Shawn'a. - skinęliśmy głowami. - Proszę tędy.
Dostaliśmy jeszcze jakieś przepustki i weszliśmy do windy. Nie chciałem się zgubić dlatego szedłem blisko Enzo. Pan zaprowadził nas do niewielkiego pokoju.
- Shawn zaraz przyjdzie. Poczekajcie na niego tutaj. - powiedział pracownik i opuścił pokój.
- Ciekawe jak bedzie?
- Chyba się nie stresujesz? - podniósł jedną brew do góry.
- A co jeśli trochę tak?
W tym momencie wszedł Shawn do pomieszczenia.
YOU ARE READING
Seria przypadkowych zdarzeń. //Zawieszone//
RomanceHistoria opowiada o tym jak to średniego wzrostu ciemnoblond włosy Sam, przez pewien przypał spotyka przystojnego nieznajomego. Mogą pojawić się też historie od przyjaciółki Sam'a - Kate. JEST TO OPOWIADANIE BOYXBOY. JEŚLI NIE LUBISZ NIE CZYTAJ! Po...