18

2.1K 120 0
                                    

Rano obudziłaś sie dość późno. Lider nie żył więc nie miał kto ci rozkazywać.
ubrałaś sie, umyłas i uczesałaś.
poszłaś do kuchni zrobiłaś sobie kanapki i zaniosłaś do pokoju gdzie je zjadłaś.
odniosłaś talerz do kuchni i umyłaś go. Na kanapie zauważyłaś Suighetsu
był wyraźnie czymś zmartwiony.

-hej...Suighetsu? coś się stało?- spytałas i dokładnie mu się przyjrzałaś.

-ohayo [imie]-Chan..po prostu Sasuke, dowiedział się o Itachim i ...

-więc jednak..ale chwila..kto mu powiedział?!- niemal że krzyczałaś a w głowie miałaś
ten najgorszy scenariusz.

-jakiś koleś w masce, przedstawił się jako Madara Uchiha 

- nie, nie...to niemożliwe! cholera, gdzie on jest?!

-Sasuke czy MA....

-Sasuke!


***
Znalazłaś sie przed wejściem do pokoju Uchihy.
po chwili rozległo się ciche ,,puk, puk!"

-kto?

-Sasuke? to ja..

-wejdź

weszłaś i usiadłaś obok czarnookiego

-Sasuke..-zaczełaś-wiem że prawda o jakiej dowiedziałeś sie dopiero teraz jest straszna
i nie wiem ale może to przekona cię do..

-zniszczenia wioski...

-co? nie! przekona cię abyś wrócił do Konohy! abyś kontynuował życie tam!
przeciez twój brat zrobił to wszystko, żeby chronić wioskę! chcesz to wszystko
zaprzepaścić?!

-to przez nich moja rodzina nie żyje!- krzyczał a w jego oczach widziałaś ból, smutek, nienawiść i żądzę zemsty.-nic nie rozumiesz! nie wiesz jak to jest! nie masz prawa mi rozkazywać!
nie ufali klanowi Uchiha wiec na ich własnych celów kazali mojego bratu wszystkich zabić!
tamtej nocy, pamietam płakał! nie chciał tego! a oni wszystko zniszczyli!
zmiotę wioskę z powierzchni ziemi, tak jak oni to zrobili z moim klanem!
-krzyczał tak, ze byłaś pewna ze słychać go było nawet daleko poza kryjówką
nie to juz nie Sasuke. to zupełnie inny człowiek.

-Sasuke ty...- wydusiłaś z siebie a po twojej twarzy spłynęły łzy..-dlaczego?
ty już nie jesteś tym samym człowiekim nie jesteś! nie jesteś tym Sasuke, kórego pokochałam!

krzyknęłaś i wybiegłaś płacząc. nie mogłaś uwierzyć w to co widzisz.
ten Madara zupełnie namieszał mu w głowie.

-Gdzie jesteś skurwysynu?!-wręcz darłaś sie tak że każdy cie słyszał.
Gdy zauważyłaś że z pokoju wychodzi ,,Tobi" podbiegłaś do niego i rzuciłaś sie na niego
lecz ten unikał cisów. krzyczałaś i pytałaś dlaczego on to robi.
między wami rozpoczęła się walka. Zamaskowany był od ciebie silniejszy. Po kilku minutach 
przyparł cię do ściany i miał wykonać ostateczny cios ale któs złapał jego ręke...

BUM BUM BUM I RAM PAM PAM
kilka rozdziałów jednego dnia 
(brawo oklaski ) dziekuję ♥
https://www.wattpad.com/myworks/112667311-noriko-uzumaki-historia-pewnej-dziewczyny

Sasuke x reader (pl) Where stories live. Discover now