17

2.1K 136 17
                                    

-nie płacz...- usłyszałaś za sobą czyiś głos

-Sasuke, ja...-nie dokończyłaś bo chłopak cię przytulił- co ty robisz?

-nic nie mów. bedzie dobrze-powiedział i krzywo się uśmiechnał.
ty nic nie mówiłaś tylko wtuliłaś się w jego pierś.Siedzieliście tak przytuleni 
do siebie przez kilka minut.

-Sasuke?! Sasuke, gdzie jesteś?!

-Suighetsu...-mruknął czarnooki

-oh tutaj jesteś...a-a to kto?-spytał biało włosy i patrzył sie w ciebie jak w obrazek.

-to [imie], dawna znajoma. Czego chcesz?

-Karin rozpiernicza bazę po tym jak ją ,,zdradziłeś"- wymamrotał.

-c-co?

-dobrze, powiedz jej..nie wiem...idź już

***

Gdy byłaś już w swoim pokoju rzuciłaś sie na łóżko. nie wiedziałaś co masz robić.
jednak czułaś coś do młodego Uchihy. Ale nie chciałaś się do nikogo przywiązywać.
do długich rozmyślaniach (bardzo) poszłaś do łazienki sie umyć. założyłas piżame i już miałaś się kłaść gdy usłyszałaś pukanie do drzwi.

-Sasuke? co ty tu robisz o tej godzinie?-spytałaś w końcu było juz grubo po 22

-mogę wejść?- spytał

-tak, pewnie siadaj. 

Chłopak ubrany był w czarne spodenki i  białą koszulkę a ty w bardzo krótkie szare spodenki i krótką bluzkę odsłaniającą brzuch.

-więc?-zaczęłaś

Nagle przed tobą pojawiła się chmura dymu a w niej stała Czerwonowłosa..hmm

-Ka...Ko...Ke...Karin! tak ty musisz być Karin...
Nagle dziewczyna przyparła cie do ściany i przybliżyła swoją twarz niebezpiecznie blisko twojej.

-słuchaj dziwko, jeszcze raz zbliżysz się do Sasuke-kun..to..-niedokończyła

-to..?

-Sasuke?-powiedziałyscie obie zaskoczone

-Karin, dostaw ją..nie wygłupiaj się...

dziewczyna wystawiła mi środkowy palec i wyszła

-przepraszam....

***

_--Time skip--_

miesiąc później. Doszły się słuchy ze Pain doszczętnie zniszczył Konohe. Nie mogłaś w to uwierzyć. Wymknęłaś sie z bazy i pognałaś do Wioski Liścia.
To co tam zobaczyłaś zamurowało cię. Jedyne co zostało to skała i podobizny pięciu kage.
Już miałaś wbiec do ,,wioski" ale zatrzymała cię dziewczyna o różowych włosach.

-kim jesteś?- spytała.

ty wyjęłaś z kieszeni identyfikator ninja i ochraniacz ze znakiem Konohy.

-gdzie hokage?-spytałaś 

-chodź....

***
-jak to jest w śpiączce? przecież wioska potrzebuje hokage!

-wiemy..niedługo odbędzie sie posiedzenie rady pięciu Kage...

-dobrze ja niedługo bedę musiała wracać...dacie rade czy w czymś pomóc?

-nie, dziekuje. nie trzeba.

***
-Nie prawda! kłamiesz! chce dowód! - usłyszałas krzyki 

Doszłaś do wnioski ze należą one do Sasuke.
Rozmawiał z kimś. ten ktoś przedstawił się jako ,,Madara Uchiha"
tylko dlaczego on tak krzyczał.
Zignorowałaś to. Byłaś bardzo zmęczona wiec od razu poszłaś spać.

Sasuke x reader (pl) Where stories live. Discover now