i wtedy chorą ręką epileptyka
delikatnie jej czoła dotykał
opowiadał jej jak wszystko wygląda w jego głowie
"oh, kochanie o magicznej krainie ci opowiem"
i tak spędzali długie godziny
z dala od znajomych i rodziny
brał leków coraz więcej
zapomniał o panience
i z chorobą trwał w udręce,
tnąc swe ręce w szpitalnej łazience
[stareeee]
YOU ARE READING
Mętlik. (Kontynuacja)
PoetryMiałam zakończyć ten tomik na zaledwie 20 częściach, ale chyba będę pisać do końca (: Amatorska poezja (: Zapraszam!!!11111oneone!!111one