Ohydne to moje miasto
wszędzie brudno, ciasno
zabrudzony tutaj każdy las,
ah za wolno tutaj mija czas
gdzieś stary żulik mocno nawalony
po ciemku szuka nawalonej*żony
czternastolatki w kiosku o pety żebrają
w plugawych pozach swój wiek zmyślają
piją alkohol nieletnie dzieciopłody
kolejną torebkę ukradł dzieciak młody
płuca od smogu w tym mieście najszersze,
a w szarym budynku siedzę ja,
siedzę i piszę marne wiersze
*powtórzenie jest specjalnie! *^*
![](https://img.wattpad.com/cover/107811149-288-k564535.jpg)
CZYTASZ
Mętlik. (Kontynuacja)
PoetryMiałam zakończyć ten tomik na zaledwie 20 częściach, ale chyba będę pisać do końca (: Amatorska poezja (: Zapraszam!!!11111oneone!!111one