11

658 50 4
                                    

[Hidan]

Już miałem się kłaść, ale zobaczyłem, że u Midori pali się światło. Co ona tam odpierdala tak późno?
Postanowiłem wstać i sprawdzić. Jeżeli coś ją martwi? Ale by mi chyba kurwa powiedziała, prawda?!

Otworzyłem delikatnie drzwi i wszedłem do pokoju. Zastałem tam śpiącą Midori nad stosem książek.

- Pomidorku wstawaj. - oznajmiłem szturchając ją w ramię.
- Nie mów do mnie pomidorku. - wymamrotała przez sen.
- Czyli wolisz suko? - spytałem śmiejąc się.

- Chyba jednak wolę być pomidorem. - ponownie wymamrotała.

Dziewczyna przerzuciła się na drugi bok i wtuliła we mnie.

- Nie miałaś dalej spać tylko wstać. - mruknąłem.
- Jestem zmęczona. Chce spać. - wymamrotała pod nosem.

- Jak mi powiesz czemu tu jest tak w chuj dużo książek to zostawię cię w spokoju. - oznajmiłem.
- Uczyłam się. - oznajmiła cicho.
- Hahahaha. Chyba sobie kurwa żartujesz? - spytałem śmiejąc się.
- Nie. Ja muszę pomóc Itachiemu. - wymamrotała wtulając się we mnie jeszcze bardziej.
- Niby kurwa w czym? - zdziwiłem się.

- Jutro ci powiem. Daj mi spać. - oznajmiła.

Już chciałem wstać i wrócić do siebie, ale dziewczyna lekko się podniosła i spojrzała się na mnie w stylu " Co ty odpierdalasz?"

- Co ty odpierdalasz? - spytała.

- A na co ci to kurwa wygląda? Wracam do siebie. - oznajmiłem lekko zdziwiony.
- Co to, to nie. Wracaj. - oznajmiła z małym uśmiechem.

-  i to mi się kurwa podoba! - oznajmiłem zadowolony.

***

[Midori Uchiha]

- Miałaś mi coś powiedzieć. - oznajmił Hidan przy śniadaniu.
- Co? - spytałam lekko zdziwiona.
- Ja, ty, wczoraj, w nocy. - zaczął.

Deidara i Tobi mało co nie udławili się jedzeniem, a myślałam, że Hidan jest zboczony.

- Później ci powiem. - oznajmiłam z uśmiechem puszczając oczko do szarowłosego.

Chciałam, aby Deidara i Tobi nadal mieli swoje spekulacje. Wiem, że Deidara i tak mało będzie spekulował na ten temat, ale Tobi, HA! to już zupełnie inna sprawa.

***

Po śniadaniu zaczęłam szukać Itachiego. Miałam mu do przekazania tak świetną wiadomość, a on się przede mną ukrywa?

- To teraz mi powiesz pomidorku? - spytał Hidan wyskakując zza winkla.
- Śledzisz mnie? - spytałam.

- Pierwszy pytałem. - oznajmił zirytowany.
- Itachi ma problemy ze wzrokiem. Uczyłam się, aby mu go naprawić. Zadowolony? - oznajmiłam szybko nadal rozglądając się za Uchihą.
- On ma kurwa jakieś problemy? Nigdy nic nie mówił. - oznajmił zdziwiony.

- Dziwisz się? Jego duma mu w tym przeszkadza. - oznajmiłam.

Poprosiłam Hidana, aby pomógł mi odnaleźć brata. 

***

Po kilku godzinach udało nam się odnaleźć naszą zgubę. Po Hidana przyszedł Kakuzu, więc zostałam sama z bratem.

- Itachi! Nie uwierzysz co mam dla ciebie! - oznajmiłam entuzjastycznie.
- Skąd ten entuzjazm? - spytał.
- Bo jestem wesołym człowiekiem, ale nie ważne. Naprawię ci wzrok! - oznajmiłam jeszcze głośniej.
- Co?! Jak?! - powiedział bardzo zdziwiony.
- Od jakiegoś czasu uczę się techniki, która pozwoli, żebym pomogła ci uratować wzrok. Niestety jest jeden problem. - oznajmiłam.
- Jaki? - spytał zaciekawiony.
- Nie potrafię jej jeszcze w 100% , a wiem, że tobie dużo czasu też nie zostało. Mogę uratować tylko jedno oko. - wymamrotałam zawiedziona.
- Skąd ta mina? Przecież to dobra wiadomość. Może po mnie nie widać, ale się cieszę. - oznajmił z lekkim uśmiechem.

Itachi podszedł do mnie i przytulił mnie.

- Dziękuję.- wyszeptał.

***

Woooo itachi i dziękuję heh :D

Pomyślałam, że cuś trzeba zrobić ze wzrokiem

biednego Itachiego ;c 

Razem z @MissFoxPL wpadłam na pomysł,

żeby uzdrowić jedno z oczu Itachiego

*
Historia Midori miała zakończyć się przy 12 rozdziale.

Niestety lub stety się na nim nie skończy.

Zostały mi jeszcze 3 ważne wątki i epilog.

Więc spodziewajcie się 14/15 rozdziałów.
*

Dziękuję za pomoc @BlackWolvesSquad za wielką

pomoc w uporządkowaniu 

i dodaniu kilku wydarzeń.
*
Dzisiaj Hidan troszkę wyszedł taki grzeczniejszy :D
Niestety w ostatnim rozdziale też

taki będzie, ale dlaczego to

nie powiem :D

Rodzeństwo Uchiha [NarutoFF]Where stories live. Discover now