Zostałam na noc u Dereka. Dalej siedział w samotności i nie chciał z nikim rozmawiać. Cora przyniosła mu raz zieloną herbatę. Dziewczyna spała na kanapie, a ja ułożyłam się fotelu. Nie mogąc zasnąć, patrzyłam na nią. Widziałam, jak męczyły ją koszmary. Przyłożyłam dłoń do jej czoła. Była gorąca i do tego trzęsła się.
Nagle mój telefon zaczął dzwonić, a na wyświetlaczu pojawił się numer Lydii.
- Stiles? - zapytała, gdy odebrałam.
- Nie, chyba pomyliłaś kontakty - odpowiedziałam.
- O jeny, Clare...Przyjedź pod szkołę, proszę, szybko - i się rozłączyła.
Ta prośba zdziwiła mnie, że o tej porze chce tam być? Sięgnęłam po sweter, który dała mi siostra i ruszyłam do liceum.
~~~~~~
Dojechałam w tym samym czasie, co Scott, Stiles i Allison. Martin już na nas czekała.
- Hej Clare - przywitał się ze mną McCall. - Czy ciebie też...
- Tak...
- Znowu to samo? - zadał pytanie Stilinski rudowłosej.
- Tak, jak wtedy przy basenie - o czym ona mówi? - Jechałam w zupełnie przeciwnym kierunku, a wylądowałam tutaj. Kazałeś mi zadzwonić, jak znajdę kolejne ciało.
Chwila, Lydia śledzi martwych? Jeśli ona jest...
- Znalazłaś? - dalej wypytywał brunet.
- Jeszcze nie.
- Co rozumiesz, przez jeszcze nie?
Stilinski wraz z Martin zaczęli się delikatnie sprzeczać. Stałam obok Argent, patrząc tylko na nich.
- Ja znalazłem ciało - w pewnym momencie przerwał im Scott.
Wszyscy odwróciliśmy się w jego stronę. Zauważyłam tabliczkę z napisem " Beacon Hills High School", jednak jej połowę zasłaniało ciało, z którego strugami płynęła krew.
No to masz te swoje ciało, Stiles.
~~~~~~~
- Metafory i porównania. Pisarze wykorzystują ich...
Mówiła pani Blake, krążąc po całej klasię. Akurat dzisiaj, po obejrzeniu ciała zastępczyni szeryfa, nie miałam ochoty słuchać tej jędzy.
- ...zobaczyć całą planszę...
- Jak w szachach.
- Dokładnie, Stiles - pochwaliła go nauczycielka. - Grasz?
- Nie, mój ojciec gra.
Kobieta dalej opowiadała. Scott nachylił się do przyjaciela i coś do niego mówił. Wspominał o Darach... Kiedyś Marin Morrell opowiadała mi o druidach, które przeszły na złą stronę i tak się nazywały. Dlaczego nic mi nie powiedzieli? Ah, no tak, ja jestem ta zła...
Zadzwonił dzwonek. Szybkim tępem poszłam do mojej szafki. Spostrzegłam tam Aidena i Ethana.
- Jesteśmy tutaj, aby wyeliminować zagrożenie... - powiedział jeden.
- Nadal zostajecie przy reputacji "zabijam, bo to najprostsze wyjście"?
Chyba się nie spodziewali, że do nich podejdę, bo otworzyli szeroko oczy i usta. Dostali tak jakby nagłego paraliżu i nie odezwali się.
- Co tam u Deucaliona? - uśmiechnęłam się.
- Denerwuje się, że nie wrócisz do nas i będzie musiał cię zabić - odrzekł bliźniak-gej.
YOU ARE READING
1: All over again//Teen Wolf [ZAKOŃCZONA]
FanfictionTeen Wolf 3a sezon- 🔼nie wszystkie akcje i zdarzenia mogą się zgadzać🔼- 🔽dialogi w większości nie są kopiowane z serialu🔽 - Pomogłaś mi i nie tylko, tej nocy. Nie jesteś... - Niby jaka? - Chłodna, nieczuła i obojetna. Jesteś bardziej zamknięta...