9-*3*

1.7K 52 4
                                    


-Jade odezwij się - powiedziałam

-Halo? - zapytała jakaś kobieta po drugiej strobje

-Kto mówi? -zapytam

-Ta pani co dzwoniła zemdlała i wezwaliśmy karetkę -powiedziała a ja zamarłam

-O boże

-Ta dziewczyna na coś choruje? - Czy tacy ludzie istnieją? Kto się jeszcze martwi o drugiego człowieka

-Jest w ciąży połowa drugiego miesiąca

-Dobrze dziękuje będę panią informowała - powiedziała i sidrrozlaczyla

Z racji tego, że aktualnie zajmuję się Jacobem to muszę go zawieść do rodziców dziewczyny. Spakowałam siebie i małego ,a następnie pojechałam.

Rodzice Jade nie zadawali jakiś dziwnych pytań więc bez problemu zajali się wnukiem.

~~~
Byłam już w Madrycie i w drodzę do szpitala gdzie znajduje się Jade. Justin jest w prywatnej klinice i chyba jeszcze nic nie wie .Mam zamiar do niego zadzwonić jak już będę wiedziała co się stało Jade i jak się czuje dziecko.

Pobiegłam do recepcji gdzie powiedziano mi, że moja synowa znajduję się na oddziale intensywnej opieki medycznej .

-Mogę wejść na salę?-zapytałam pielęgniarkę

-Pani Pattie?-zapytała jakaśkobieta około 40-stki 

-Tak to pani ze mnąrozmawiała?-zapytałam jej

-Tak jestem Violetta miło mi paniąpoznać

-Ja Pattie nawzajem -powiedziałam -Wie pan coś  jak czuje się Jade?

-Niestety nie 

-Pójdę znaleśćlekarza -oznajmniłam 

-Możepani wejść do Pani Thirlwall

-Dziękuje 



*****************

Hejka ^_^

Wróciła kto się cieszy ?

Na moim profilu pojawiła się książka"Nowy kolega"jest ona o Jacobie Sartourius 

31 stycznia pojawi się nowa książka o Justinie ,ale będą tam tylko zdjęcia 

Madzia :*

Nieznany/J.BWhere stories live. Discover now