-Jade odezwij się - powiedziałam
-Halo? - zapytała jakaś kobieta po drugiej strobje
-Kto mówi? -zapytam
-Ta pani co dzwoniła zemdlała i wezwaliśmy karetkę -powiedziała a ja zamarłam
-O boże
-Ta dziewczyna na coś choruje? - Czy tacy ludzie istnieją? Kto się jeszcze martwi o drugiego człowieka
-Jest w ciąży połowa drugiego miesiąca
-Dobrze dziękuje będę panią informowała - powiedziała i sidrrozlaczyla
Z racji tego, że aktualnie zajmuję się Jacobem to muszę go zawieść do rodziców dziewczyny. Spakowałam siebie i małego ,a następnie pojechałam.
Rodzice Jade nie zadawali jakiś dziwnych pytań więc bez problemu zajali się wnukiem.
~~~
Byłam już w Madrycie i w drodzę do szpitala gdzie znajduje się Jade. Justin jest w prywatnej klinice i chyba jeszcze nic nie wie .Mam zamiar do niego zadzwonić jak już będę wiedziała co się stało Jade i jak się czuje dziecko.Pobiegłam do recepcji gdzie powiedziano mi, że moja synowa znajduję się na oddziale intensywnej opieki medycznej .
-Mogę wejść na salę?-zapytałam pielęgniarkę
-Pani Pattie?-zapytała jakaśkobieta około 40-stki
-Tak to pani ze mnąrozmawiała?-zapytałam jej
-Tak jestem Violetta miło mi paniąpoznać
-Ja Pattie nawzajem -powiedziałam -Wie pan coś jak czuje się Jade?
-Niestety nie
-Pójdę znaleśćlekarza -oznajmniłam
-Możepani wejść do Pani Thirlwall
-Dziękuje
*****************
Hejka ^_^
Wróciła kto się cieszy ?
Na moim profilu pojawiła się książka"Nowy kolega"jest ona o Jacobie Sartourius
31 stycznia pojawi się nowa książka o Justinie ,ale będą tam tylko zdjęcia
Madzia :*
YOU ARE READING
Nieznany/J.B
FanfictionNieznany-Scoot gdzie ty do cholery jesteś? Ja-???? Ja-Po pierwsze znamy się?Po drugie kto to Scoot? Nieznany-Bardzo śmieszne!Chodź tu bo zaraz ci przywalę Ja-Koleś weź się odwal... #6 miejsce w fanfiction 11.03.17