#1

2.6K 126 7
                                    


Właśnie miałam odwiedzić mojego młodszego braciszka Sasuke. Miałam wszelką nadzieję, że nie był na mnie zły za to, że jak zwykle się spóźniam, ale myślę, że on się już do tego przyzwyczaił. W końcu od wioski Chmury do Konohy jest szmat czasu. Jeszcze ludzie się dopierdalają. Żyć nie umierać.

Kiedy byłam już na miejscu zauważyłam Sasuke razem z jego drużyną.  Wpadłam na genialny pomysł, a gdyby tak zrobić obciach mojemu kochanemu braciszkowi? 

Na moich ustach pojawił się uśmieszek i od razu podbiegłam do młodszego.

- Witaj braciszku. - uściskałam go.
- Ta.. możesz mnie już puścić? - spytał zirytowany.

- Nie cieszysz się, że przyszłam cię odwiedzić? - spytałam

Chłopak tylko wzruszył ramionami.

- Sasuke nie mówiłeś, że masz siostrę, dattebayo. - oznajmił entuzjastycznie chłopiec w pomarańczowym dresie.
- Oj Sasuś, nie chwaliłeś się kolegom? - spytałam z uśmieszkiem.

- A po co? - mruknął
- Jesteś inna niż Sasuke. - powiedziała cicho różowo-włosa dziewczynka.
- Wiem. Jestem starsza. - oznajmiłam spoglądając na nią.
- Nie. Jesteś taka, weselsza. - powiedziała.

- Bo to ja odziedziczyłam dobry humor. Moi bracia to tylko zwykłe zgredy. - oznajmiłam dumnie.

- Midori, jak z Itachim? - spytał Kakashi.

Jego akurat kojarzyłam. Kolegował się kiedyś z Itachim jak byli w Anbu. Potem kontakt się urwał.

- Z resztą to co zwykle. Tylko ciągle zgredzi. - odpowiedziałam obojętnie.
- Może wybierzesz się z nami na misję, dattebayo? - spytał blond-włosy szczerząc zęby.
- Jak mogę, to pewnie. - oznajmiłam.

Zaraz potem udaliśmy się razem na misję. Nic specjalnego, bo to przecież tylko ranga D. Ale czego mogłam się spodziewać po misji dla dzieciaków?

---

Dziś taki krótki wstęp. Jutro będzie dłuższy rozdział i umiejscowiony już w shippudenie. 
A no i możliwe są spoilery, więc nie bić jak będą. Ostrzegałam.
Strzałeczka!

Rodzeństwo Uchiha [NarutoFF]Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu