[12] Yūri Katsuki x Reader

904 42 16
                                    

[EDIT: 1.04.2018]

[Zamawiający/a: tosyuss]

[Uniwersum: Yuri!!! on Ice]

[Typ: Fluff/Lemon/Angst]

Yūriego trochę dobiło, że w Pucharze Rosji nie znalazł się na podium.

Pocieszałaś go, mówiąc, że najważniejszy był fakt samego dotarcia do finałów, ale mężczyzna nie chciał cię słuchać. W pewnym momencie nie wytrzymałaś i dwa dni przed wylotem do Hiszpanii postanowiłaś, że pójdziecie do wesołego miasteczka.

Udało ci się namówić Chrisa do wyciągnięcia Viktora na męski wieczór. Chciałaś mieć pewność, że trener twojego chłopaka nie będzie się pałętać wam pod nogami. To nie tak, że nie lubiłaś Viktora – wręcz przeciwnie, był dla ciebie jak starszy brat. Po prostu tego wieczoru miałaś zostać z Katsukim sam na sam.

Yūri ożywił się, gdy tylko weszliście na teren miasteczka. Poszliście wszędzie, gdzie chcieliście. Strzelnica, wszystkie możliwe karuzele, stoiska z najróżniejszymi łakociami, kolejka górska... Bawiliście się jak dzieci. Została wam już tylko jedna, wyczekana przez ciebie atrakcja – ogromny diabelski młyn.

Zapłaciliście za bilety i stanęliście w krótkiej kolejce do wolnych siedzeń. Na szczęście byliście w niej ostatni i mieliście całą niewielką kabinę dla siebie. Usadowiliście się na ławkach, patrząc to na widoczną przez barierki panoramę miasta, to na siebie. Serce kołatało ci w piersi nie tylko ze względu na twój lęk wysokości, ale także przez Yūriego. Bo Yūri się uśmiechał i to naprawdę szeroko. Udało ci się osiągnąć cel – mężczyzna rozchmurzył się, przynajmniej na chwilę zapominając o zawodach.

– Yūri – zawołałaś go. – Kocham cię – wyznałaś, gdy Katsuki na ciebie spojrzał.

– Ja ciebie też.

Zarumieniony łyżwiarz złapał cię za rękę i splótł wasze palce, pochylając się nad tobą. Gdy wasza kabina znalazła się na szczycie koła, wasze usta się spotkały w czułym pocałunku. Oboje byliście naprawdę szczęśliwi.

☃ ☃ ☃

Wróciliście do hotelu, trzymając się za ręce. Otworzyłaś drzwi do swojego pokoju i gestem pokazałaś Yūriemu, że ma wejść do środka. Zdziwiony mężczyzna posłusznie wykonał nieme polecenie, lekko się czerwieniąc, gdy zakluczyłaś drzwi i delikatnie pociągnęłaś go w stronę łóżka. Usiedliście na nim, a ty wzięłaś głęboki wdech.

– Katsuki Yūri, chcę to z tobą zrobić – wyznałaś odważnie, pomimo wyraźnego rumieńca, który zdobił twoją twarz.

– A-ale co?

– Chcę się z tobą przespać – sprecyzowałaś.

– Nie ma problemu, pójdę tylko po pidżamę i możemy...

– Na Boga, Yūri! Czy ty naprawdę jesteś taki niedomyślny? Próbuję ci powiedzieć, że chcę uprawiać z tobą seks! –wydusiłaś z siebie, przełykając swoją dumę.

Twarz łyżwiarza w tamtej chwili przypominała dorodnego pomidora.

– Ale my nie mamy z-zabezpieczenia i...!

– Mam wszystko w torebce, idioto. Naprawdę chcę to zrobić. Pomyślałam, że to pomoże ci rozładować napięcie. Poza tym byliśmy właśnie na całkiem przyjemnej randce, a ja naprawdę cię kocham i... Ech. Po prostu to zróbmy, dobrze?

✔ Miniaturki [KSIĘGA PIERWSZA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz