If the whole world was watching, I'd still kiss you

7.2K 673 41
                                    

Mamy już 2 miejsce na liście fantasy! 😘😍🤗😄

No i znów kolejny rozdzialik z tej okazji, bo nie dajecie mi żyć, więc wstawiam następny. 😄😊

Miłego czytania :*****

I tak na początek: Niall Horan "This Town" (cover  KHS)

*************************

Arnar wygląda na pewnego siebie.

W porównaniu ze mną jest oazą spokoju.

A ja?

Panikuję w środku.

Nie wiem czy się schować, wyjść czy uciec z krzykiem.

Nie wiem, czy się tłumaczyć, czy wręcz przeciwnie, wszystko przemilczeć.

Nie wiem czy spojrzeć jej w oczy, czy stać jak ta sierota ze spuszczonym wzrokiem.

Nic nie wiem.

Wychodzi na to, że stoję prawie na baczność i patrzę na królową. Wyglądam pewnie śmiesznie i tak też się czuję.

Na szczęście królowa stara się na mnie nie patrzeć, co daje mi naiwną nadzieję, że mnie jednak nie zauważyła.

– Zebranie w salonie. Mamy pewne wiadomości i chcemy je ogłosić wszystkim – oznajmia królowa i zmierza z powrotem do wyjścia.

Już myślę, że mnie naprawdę nie widziała...

– Jasmin, ty też – dopowiada i zamyka za sobą drzwi.

***

W salonie są wszyscy. Król, królowa, Aaron, królowa Skandynawii i jej synek.

Ja i Arnar przychodzimy jako ostatni. Wszystkie oczy zwrócone są na nas.

Cóż... Nic dziwnego, że na nas patrzą. Ja mam na sobie jego spodnie dresowe, które pożyczył mi dawno temu, a ja mu ich nie oddałam i obcisłą koszulkę. On zaś ma podobne spodnie do moich i białą koszulkę. A w dodatku wyglądamy tak, jakbyśmy dopiero co wstali z łóżka.

Boże... co oni sobie o nas pomyślą? Że niby służąca i książę... razem? Nie, to jakiś żart.

Obejmuję się ramionami, starając się nikomu nie patrzeć w oczy.    

– No dobrze, skoro jesteśmy już wszyscy to możemy zaczynać – mówi królowa. – Dzisiejszego ranka otrzymaliśmy list ze Skandynawii.

Reakcja każdego z nas się różni.

Ja cieszę się, że wreszcie są od nich jakieś wieści. Arnar odczuwa ulgę. Królowa Skandynawii i jej synek są bardziej zmartwieni – myślą, że ich rodzina zginęła. Aaron jest zły, ale za razem niepewny – obwinia się, że nie uratował księżniczki. Królowa jednak ma pogodną minę, tak jak król.

– Oni żyją.

To jedno zdanie sprawia, że białowłosa królowa wybucha niepochamowaną radością. Wstaje z miejsca i zaczyna się śmiać radośnie, podchodzi do Elizy, by móc się z kimś wyściskać.

– Och, moja droga – mówi Eliza, ściskając przyjaciółkę. – I trzeba było się tak zamartwiać? Jasmin od początku mówiła, że wszystko się ułoży.

Ten zaskakujący zwrot akcji i przeniesienie rozmowy na moją osobę sprawia, że się peszę i nieśmiało uśmiecham.

Arnar przytula mnie niespodziewane. Na jego twarzy widać radość.

Tigre [W TRAKCIE POPRAWEK]Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ