8

6.1K 402 29
                                    


Następnego dnia w szkole jak zawsze śpiąca ruszyłam do mojej szafki.

Przy niej już stała Nicole patrząc w ekran telefonu.

- Cześć - powiedziałam zaspanym głosem.

Dziewczyna puściła mi spojrzenie i wróciła wzrokiem do komórki.

- Ciężka noc? Luke musi być naprawdę dobry jeśli aż tak cię zmęczył że przyszłaś do szkoły w dresach. Przynajmniej są obcisłe i podkreślają ci tyłek, bo inaczej chyba bym stąd poszłam - powiedziała na jednym wdechu z kpiącym uśmieszkiem.

Zarumieniłam się.

Spojrzałam na moje ubranie. Czarne trampki przed kostkę, szare dresy przylegające do ciała, biała koszulka. Przynajmniej grzeją w szkole, bo inaczej wszyscy chodziliby w kurtkach.

Moje blond włosy spięłam w luźny kucyk który sięgał mi aż za łokieć. Muszę się wybrać do fryzjera. Nie byłam u niego od wyjścia ze szpitala.

- To nie przez niego - ściszyłam głos do szeptu - sama wiesz że jeszcze tego nie zrobiliśmy.

Dziewczyna wywróciła oczami.

- No to czas by to zrobić, chcesz czekać aż do małżeństwa czy jak? - pyta blokują telefon i wkładając go do kieszeni spodni.

- Zmieńmy temat - zażądam. Blondynka westchnęła, ale nic nie odpowiedziała. - Wybierzesz się ze mną jutro do fryzjera? Muszę coś w sobie zmienić - odparłam.

Wzruszyła ramionami.

- Spoko, mi pasuje.

- Oki to jesteśmy umówione.

Telefon Nicole za wibrował.

Dziewczyna przeczytała wiadomość i zdziwiona powiedziała:

- Muszę iść.

Zaniepokojona spojrzałam na komórkę.

- Co się stało? - pytam.

Popatrzyła na mnie z przerażeniem.

- Nic. Muszę pójść na wagary będziesz mnie kryła? - poprosiła, a raczej błagała.

- Tak, jasne tylko potem opowiedz mi co się stało.

Nic nie odpowiedziała tylko wybiegła ze szkoły. 

Musiało stać się coś bardzo złego...a ja mam tak po prostu siedzieć w szkole nic nie wiedząc.

Wyzwól mnie✉️||L.H 3🔚Where stories live. Discover now