Od mojego sprawdzianu na placu treningowym nr 3 minęło już 2 tygodnie w ciągu których dużo się wydarzyło.
Opowiem to w skrócie...
Opanowałam element błyskawicy na Narazie średnim poziomie.
Odbyły się walki finałowe na Egzaminie na chunina. Byłam ochroniarzem przywódcy naszej wioski.
Gdzie jednym wielkim zaskoczeniem okazał się nadpobudliwy ninja numer 1 czyli Naruto Uzumaki.Wioska piasku i dźwięku współpracowały ze sobą pod przywództwem Orochimaru.
Oczywiście Piasek został oszukany przez legendarnego sannina, przypominającego węża.
I przez to rozpętała się bitwa.
W której straciliśmy Trzeciego Hokage.
Hiruzena Sarutobi...Wspomnienia
Walczyłam właśnie z czwórką dźwięku. Trzech chłopaków i jedną dziewczyną , którzy utrzymywali barierę za którą znajdowali się walczący Sandaime Hokage oraz Orochimaru.
Czułam że wydarzy się coś strasznego. I nie Myliłam się...10 minut później
Miałam drobne rany na całym ciele.
Wyczułam potężną ilość chakry i słabnące życie. Odwróciłam się w tamtą stronę jednocześnie dopuszczając do zranienia przez wrogich ninja. Cztery kunai'e zostały mi wbite w ciało. A dokładniej to w lewe przedramie, prawą nogę, w plecy i prawą cześć brzucha.
Bariera zniknęła. Tak samo jak ninja dźwięku. Pobiegłam szybko w kierunku skąd wyczuwałam chakre Trzeciego. Jednakże gdy przybiegłam na miejsce, zauważyłam ciało leżące nieopodal. W moich oczach wzebrały się łzy. Padłam na kolana, obok martwego ciała przywódcy konoha-gakure...Z mojego gardła wydobył się ryk, jakby dzikiej bestii. Zapadłam się w otaczającą mnie czerń. Czułam tylko tą chęć przelania czerwonej cieczy. Zaczęła mnie oplatać czerwono-czarna chakra. Obok mnie odrazu znaleźli się Anbu. Nie chcąc nikogo zranić. Wróciłam jakby do rzeczywistości, uświadomiłam sobie że muszę bronić mieszkańców konohy.Koniec Wspomnień
Następnego dnia :
Dziś odbywa się pogrzeb przywódcy naszej wioski.
Pogoda była doskonale dopasowana do tej chwili.
Ubrana na czarno z bandażami na obydwu rękach, szłam powoli na pogrzeb Sandaime Hokage.
Po drodze kupiłam te kwiaty co zawsze, czyli róże. Jedna czerwona niczym krew , druga zaś biała niczym nieskazitelny śnieg. ( o cholercia znów rymuje).
Trzymając je w ręku ruszyłam na pożegnanie z Trzecim.
#Time skip #
Przekraczając próg cmentarza, czułam wzrok mieszkańców wioski na sobie.
Jako ostania podeszłam do trumny z ciałem trzeciego.
- " Orochimaru za to zapłaci... Zobaczysz Sandaime... " - położyłam dwie róże w kolorach bieli i czerwieni na stosie pozostałych kwiatów które także były w białych kolorach.
Zobaczyłam w tłumie team 7, 8, 9 i 10.
Następnie odeszłam aby stanąć w rzędzie ubranych na czarno mieszkańców konoha-gakure. Los chciał abym trafiła obok młodego Konohamaru Sarutobi, który będąc jeszcze dzieckiem płakał po stracie bliskiej osoby.
CZYTASZ
Świat Ninja Moimi Oczami ( Zakończone)
FanfictionCo by się stało gdyby ostatnia z przeklętego klanu straciła wszysko a później miała powód do życia, czy zostanie zakceptowana? Przekonaj się sam jak ułoży się życie samotnej dziewczyny i demona wewnątrz niej.