Co masz zamiar zrobić

164 7 2
                                    

Idę ciemnym korytarzem szpitalnym. Na jego końcu widzę skulonego Leo, on płaczę i lekarza. Podbiegłam do nich.
- Panie doktorze co z Charlsem?
- Przykro mi , ale wasz kolega przedawkował nie daliśmy rady go uratować.
- Nie to niemożliwe CHARLIE - darłam się na cały korytarz.
- Iza go już z nami nie ma. Zrozum on odszedł. To wszytko przez te pieczone narkotyki - mówił przez płacz Leo.
- To nie prawda! On żyje na pewno żyje pan żartuje tu są kamery i zaraz pojawi się Charlie!
- Przykro mi dziecko.

Obudziłam się cała spocona i zapłakana. Czyli to tylko sen. Ale muszę przyznać był on bardzo realny. Muszę przemówić Charliemu do rozsądku. Ja i Leo nie poradzimy sobie bez niego. Wzięłam do ręku telefon który leżał na szafce obok.
158 nie odebranych połączeń od Leo i
162 nie odebrane połączenia od Charlsa. Napisałam im tylko, że spałam i dlatego nie odnierałam. Po tym poszłam się obmyć. Po wyjściu z łazienki była już 20. No Iza to dzisiaj nie uśniesz.

Perspektywa Charliego

Odkąd Iza weszła do domu cały czas próbuje się do niej dodzwonić. O 20 dostałem od niej esa, że spała dlatego nie odbierała telefonu. To mnie trochę uspokoiło. Charlie co ty zrobiłeś. Odłożyłem telefon na szafce nocnej i poszedłem do łazienki się umyć. Ciepłe krople wody spływają po moim ciele. Po kąpieli wróciłem do swojego pokoju i zasnąłem.

Leżę na łóżku , nie mogę otworzyć oczu. Słyszę płacz. Płacz dziewczyny i chłopaka. Mówią coś o mnie. Nie zrozumiem co się ze mną dzieje. Oni mówią coś o narkotykach. Zaraz to są chyba Iza i Leo. Boże Charlie co ty zrobiłeś. Zostawiłeś ich. Zostawiłeś swoich najlepszych przyjaciół , a obiecaleś im , że już nigdy nie weźmiesz tego gówna.

Wstaje z łóżka bardzo szybko. To sen tylko zły sen. Udałem się do łazienki aby obmyć twarz zimną wodą. Po tym wróciłem do siebie i próbowałem usunąć, ale na próżno.

Rano

Perspektywa Izy
Dzień jak co dzień. Wstałam ubrałam się w

 Wstałam ubrałam się w

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I pomalowałam się

Spakowałam plecak i wyszłam z domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spakowałam plecak i wyszłam z domu. W szkole byłam po 10 minutach. Weszłam do szatni aby zostać książki w szafce. Spotkałam tam Leo. Żuciłam się mu na szyję i tkwiliśmy w długim uścisku. Oboje płakaliśmy. To dla nas za dużo.
- Nawet nie wiesz jak się wczoraj o ciebie martwiłem- powiedział chłopak - Bałem się, że znowu coś sobie zrobisz. Proszę nie rób tak więcej!
- Przepraszam. Już nigdy tak nie zrobię!
- Co masz zamiar zrobić?
- Z czym?
- Z Charliem.
- Musimy go od tego odciągnąć.
Reszta lekcji minęła jak zawsze spoko. Po lekcjach czekałam na Leo przed szkołą.
- Hej to co idziemy? - spytałam.
- Tak
Przy pasach nie zatrzymywałam się bo widziałam, że nic nie jedzie. Gdy w chodziłam na ulicę poczułam silne szarpnięcie za ramię.
- Leo co ty robisz - zapytałam - przecież nic nie jedzie.
- Po tym wypadku nawet jak nic nie jedzie to wolę się upewnić, że jest bezpiecznie.
Po tych słowach ruszyliśmy do domu. Oczywiście nie obyło się bez wyglupów. Co mnie zdziwiło przy furtcę stał Charlie z wielkim bukietem róż.
- Hej możemy pogadać Iza.
- Chodź do domu.
Weszłam z chłopakiem na podwórko i ruszyliśmy w stronę drzwi. Otworzyłam je i weszliśmy do środka. Oboje usiedliśmy w salonie.
- Co chciałeś mi powiedzieć?
- Iza teraz naprawdę już więcej tego nie zrobię. Miałem sen gdzie ja umarłem przez narkotyki, a ty i Leo krzyczeliście.
- Ale jak to ja miałam praktycznie taki sam sen.
- No widzisz teraz naprawdę obiecuje już więcej nie wezmę. Przepraszam.
Ostatnie słowa mówił przez płacz. Ja też nie chamowałam łez. Tak strasznie mi na nim zależy. Jest dla mnie jak brat. Tak samo i Leo. Nie chce ich stracić.
- Może zaprosimy modną fryzurkę na maraton filmów?
- Ok już po niego dzwonię.

Perspektywa Charliego
Wyszedłem z pokoju i zadzwoniłem do chłopaka nie musiałem długo czekać. Przywitałem go wielkim przytulasem.
- Mam nadzieje, że zmądrzałeś !
- Ooo tak! Dobra chodź do Izy.
Oczywiście oglądaliśmy horror, który już razem oglądaliśmy z 20 razy , ale Leo go lubi. Zrobiliśmy dziecku przyjemność. Paranormal activity nawet nudził Ize i usunęła. Przeniosłem ją na łóżko i przykryłem ją kołdrą. Razem z Leo wyszliśmy z domu i zamknęliśmy drzwi na klucz. Tak mamy nawet klucze do jej domu.

Perspektywa Izy
Chyba poraz 20 oglądamy Paranormal activity , ale że Leo lubi to zrobiliśmy dziecku przyjemność. W połowie filmu tak się nudziłam , że w końcu zasnęłam.

Nie Zapomnij Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz