Przepraszam

124 9 1
                                    

Obudziłam się następnego dnia przykryta kocem. Nagle podszedł do mnie lekarz.
- Nie chcieliśmy żebyś zmarzła.
- Bardzo dziękuję za koc panie doktorze.
- Jeżeli chcesz możesz teraz wejść do swojego chłopaka.
- Naprawdę?
- Tak choć.
Weszłam do sali, usiadłam koło łóżka Leo i uścisnęłam jego rękę. Łzy nie opanowanie napłynęły mi do oczu i zaczęły spływać po moich policzkach.
- Czemu płaczesz? Księżniczki nie płaczą- usłyszałam cichy szept.
- Leo! Obudziłeś się! Nawet nie wiesz jak mnie przestraszyłeś.
Po tych słowach do sali wszedł lekarz.
- Widzę, że się już obudziłeś Leondre jak się czujesz.
- Mogło być lepiej.
- Wiesz dlaczego tutaj trafiłeś?
- Przebiegałem przez pasy i wpadłem pod samochód.
- Dobrze niedługo zabieramy cię na badania. O i gratuluję ci tak wspaniałej dziewczyny. Nie wyszła ze szpitala odkąd cię tu przywieźli.
Po tych słowach doktor wyszedł z sali, a my zostaliśmy sami.
- Przepraszam Leo. To przeze mnie był ten wypadek. Wiedziałam, że będziesz chciał ze mną wracać. Mogłam zaczekać na ciebie przed szkołą. I wtedy nie wpadł byś pod ten samochód- mówiłam przez płacz.
- Nawet tak nie mów. Zanim przebiegłem przez pasy mogłem się rozejrzeć. A czemu lekarz nazwał ciebie moją dziewczyną?
- Jakoś musiałam do ciebie wejść.
 

Miesiąc później  

Leo właśnie wrócił do domu, a ja postanowiłam go odwiedzić. Wzięłam tylko telefon, założyłam czarne vansy I wyszłam z domu. Parę sekund później byłam już pod jego domem. Zapukałam do drzwi i chwilę później otworzyła mi je Tilly.
- Hej Iza. Ty pewnie do Leo. Jest u siebie.
- Dzięki Tilly.
Weszłam do środka, zajęłam buty i po kierowałam się do pokoju Leo.
- Hej Leo!
- Siemka Izu!
- Co ty na to żeby zadzwonić po Charliego i zrobić sobie wieczór horrorów?
- Ok.
- To ja po niego zadzwonię.
Wyszłam z pokoju, wyciągnęłam telefon i wykręciłam numer do Charlsa.
- Hej blondasku!
- Hej młoda co tam?
- Słuchaj jest sprawa!
- Mam się bać?
- Nie! Przyjedź do Leo zrobimy sobie wieczór horrorów.
- Za 20 minut będę!
- Ok to czekamy.
Po skończonej rozmowie wróciłam do pokoju mojego przyjaciela. Zanim się obejrzeliśmy przyjechał Charlie.
Wzięliśmy laptopa i walczyliśmy Sinistra. Niezbyt lubię horrory i co chwilę przytuliłam się albo  do Leo albo do Charliego. Po skończonym filmie ja i Charls musieliśmy iść do domu.
- Pa Leo trzymaj się wpadnę jutro- powiedziałam.
- Pa Iza. Na razie Charlie.
- Narka.
- O i Charlie!
- Hmm.
- Do pilnuj żeby weszła do domu
- Ok.
Po wyjściu od Leondre pożegnałam się w Charlsem i weszłam do domu. Zrobiłam wszystkie wieczorne czynności i przejrzałam wszystkie media społecznościowe. Odłożyłam telefon na szafkę i nawet nie wiem kiedy usnęłam.

************************************
Dzisiaj już  drugi rozdział. Myślę nad zmianą okładki. Piszcie w komentarzach co o tym myślicie.

Nie Zapomnij Where stories live. Discover now