Ja, Charlie i mama Leo siedzimy już od 4 godzin pod salą operacyjną. Leo ma pękniętą czaszkę i od taj operacji zależy czy przeżyje. Ma też dużo innych obrażeń jak połamana ręką i noga. Tak się o niego martwię. Cały czas płaczę.
- Dzień dobry jest pani mamą Leondre?
- Tak to ja proszę mi powiedzieć co z moim synem!
- Operacja się powiodła.
Byłam wtedy najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
-Charlie słyszałeś wszystko się udało- powiedziałam przez płacz tym razem szczęścia.
- Mówiłem Ci że wszystko będzie dobrze.
Nagle drzwi od sali operacyjnej się otworzyły. Lekarze zabierają Leo do jakieś sali.40 minut później
Siedzę z Charliem pod ojomem i czekamy aż lekarze pozwolą nam wejść do Leondre. Nagle na końcu korytarza zauważyłam doktora Antoniego.
- Panie doktorze czy można już wejść do Leo.
- Kim pani jest dla pacjenta?
- Ja jestem jego dziewczyną .
- Dobrze proszę wejść, ale tylko na chwilę.
Ten widok był okropny. Te wszystkie kabelki, te urządzenia. Usiadłam na krześle i złapałem go za rękę.Hej Leo.
Przepraszam to moja wina, że wpadłeś pod ten samochód. Przecież wiedziałam, że będziesz chciał ze mną wracać. Mogłam zaczekać na ciebie przed szkołą i wtedy byś nie przebiegał przez te pasy.Łzy samowolnie zaczęły spływać po mojej twarzy.
-Musisz już niestety wyjść pacjent musi odpoczywać.
-Bardzo dziękuję, że choć na chwilę mogłam wejść.
Udałam się do łazienki i postanowiłam zmyć makijaż bo nie wyglądałam za dobrzePo zmyciu tapety z twarzy wróciłam pod sale w której leżał Leo. Byłam tak zmęczona, że położyłam się na krzesłach i nawet nie wiem kiedy usnęłam.
CZYTASZ
Nie Zapomnij
Fanfiction- Kocham Cię tak bardzo, że mógłbym zrobić dla ciebie wszystko. - Wszystko oprócz jednego. - To znaczy?? - Nigdy Cię nie zostawię.