O co chodzi

184 11 0
                                    

Perspektywa Izy

Boże coś mi to mówi. Czyżby to nie był ten sam Leo z Bars and Melody. To nie możliwe. Nagle mój telefon zawibrował.
Amelka - hej możesz się spotkać.?
Ja- Ok czekaj tam gdzie zawsze( zapomniałam wam powiedzieć jestem rozwydrzoną nastolatką która pali ćpa tnie się i pije)
Amelka - dobra

Założyłam kurtkę i wyszłam. 15 minut później doszłam do opuszczonej fabryki(miejsce spotkań) tam czekała już na mnie Amelka. Przywitałam ją przytulasem i pocałunkiem w policzek. Amelka wyjęła z kieszenie paczkę papierosów i zapalniczkę. Wyjęła dwa i podpaliła. Dała mi. Chwilę później dołączył do nas Kuba z wódką.

9 godzin później

Jest 20. Wszyscy ledwo trzymają się na nogach. Podchodzimy pod mój dom.
- ale szczęście mamy jeszcze nie ma - wybełkotałam. Pożegnałam się z wszystkimi i weszłam do domu. Przestałam się w piżame i poszłam spać.

Nie Zapomnij Where stories live. Discover now