Rozdział XXXIV

1.6K 152 34
                                    



Marinette zmierzyła w stronę szkoły, przepełniona energią. Była to zasługa Chata - odkąd go poznała, świat stawał się lepszy. Uśmiechnęła się na myśl o nim. Był dla niej przyjacielem na dobre i na złe. Mogła mu w pełni zaufać. Chciała złapać telefon by zacząć z nim pisać, ale wiedziała, że nie mogła. W końcu szła do szkoły.
Jej humor się popsuł, gdy wchodząc na schody prowadzące do wnętrza liceum usłyszała plotki.
-Widziałaś te plakaty? Są dosłownie wszędzie!
-Biedaczka..Jest poszukiwana przez cały Paryż!
-Ciekawe, kim ona jest..
Marinette poczuła się dziwnie. Ciekawiło ją, o kim wszyscy rozmawiają. Przecież nie zobaczyła jeszcze ani jednego plakatu.
Niepewnie weszła do budynku. Spojrzała przed siebie i zbladła. Zobaczyła plakat.

-Jestem poszukiwana

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Jestem poszukiwana..Przez cały Paryż.. - wydukała dziewczyna. Łzy napłynęły jej do oczu. To było straszne.
Kto mógł jej to zrobić?

Chloe..Ale..Dlaczego?

Wyciągnęła z kieszeni komórkę.

***
Ladybuug: wszędzie są te plakaty
Ladybuug: przerażają mnie
Ladybuug: Kocie, ratuj
Ladybuug: Błagam


« Miraculous: SMS Story »Where stories live. Discover now