Rozdział 2

202 24 0
                                    

Witajcie :) Rozdział 2. Zdaję sobie sprawę, że moje " rozdziały" są bardzo krótkie, ale mogę obiecać, że im dalej tym będą lepsze i coraz to dłuższe. Muszę się rozkręcić hah :D Liczę, że wam się spodoba. Zapraszam do komentowania! 



„Nawet nie wiem po co piszę w tym cholernym dzienniku. Wmawiam sobie, że to pomaga, ale czy jest tak naprawdę? Popróbuję kilka razy i się okaże"

Od tej chwili, już nigdy nie rozstała się ze swoim niebieskim pamiętnikiem. Zawsze trzymała go w torebce, w razie gdyby naszła ją chęć pisania. Z upływem czasu używała go coraz więcej. Gdy człowiek nie ma przyjaciół to jakoś musi zająć swój czas a także porządnie się wygadać. W tym wypadku, wypisać.

„Dzisiaj było niezwykle nudno. Mój szef- idiota- cały dzień patrzył mi się w dekolt. Stary zbok. Ma żonę, a i tak bezkarnie zaczepia kobiety w pracy. Na szczęście mnie nie. Mam nadzieję, że to nigdy się nie wydarzy. Myślałam dzisiaj nad tym, by jakoś poinformować nieszczęśnicę, która za niego wyszła... Ale chyba na razie dam mu spokój, może się opamięta. Pół dnia robiłam jeden projekt, później poprawki, następnie przesłałam oryginał. Oczywiście znowu im się coś nie podobało i musiałam wprowadzić poprawki poprawek. Mam serdecznie dość tej pracy, tych ludzi, tego siedzenia na tyłku przez 8 godzin. MUSZĘ coś zmienić. MUSZĘ. Ale jeszcze nie wiem jak."

Chęć odmiany zrodziła w niej małą iskierkę pożądania wolności. Jak każdy, pragnęła wreszcie szczęścia, stabilizacji. Jednakże idea ta podobała jej się tylko w jej głowie. Świadomość utracenia pracy, jedynego środka jej dochodów, doprowadzała ją do powrotu na ziemię. Była zbyt nieśmiała i cicha, aby wprowadzić choćby małą rewolucję w pracy, czy we własnych życiu. Mimo to wiedziała i czuła, że czas to zrobić.




Nieziemskie MarzenieWhere stories live. Discover now