Obudziłam się, bo usłyszałam dźwięk telefonu. Kto mnie budzi o tej porze? Popatrzyłam na wyświetlacz i zobaczyłam imię swojego brata. Ja go kiedyś uduszę.
-Halo?-Powiedziałam zaspanym głosem.-Czego chcesz?
-Musisz jak najszybciej znaleźć sobie chłopaka.-Tomek powiedział do mnie tak szybko, że ledwo zrozumiałam.
-Co?-Spytałam zmieniając pozycję z leżącej na siedzącą.-O co chodzi?
-Słyszałem, że na koronację ma przyjechać ten cały książę. Błagam, nie wychodź za niego, bo zniszczysz mi życie.
-Ja nie chcę za niego wychodzić, nigdy czegoś takiego nie powiedziałam. Sama typa nie trawię, poza tym mam chłopaka.
-Ekstra! Kim on jest?-Spytał zaciekawiony.
-Kuba Błaszczykowski.-Gdy to powiedziałam usłyszałam, że Michał się zakrztusił.-Wszystko okej?
-Nieziemsko! Michał będzie zadowolony, on całymi dniami siedzi przy telewizorze i ogląda mecze.
-Oby rodzice dzielili z nim takie samo zdanie.
-Myślę, że będzie ciężko, ale może w końcu się przekonają.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i się rozłączyłam. Nie mogłam już zasnąć, więc przebrałam się w kombinezon, uczesałam się, zrobiłam delikatny makijaż i wyszłam z hotelu. Chłopcy mieli trening po południu, więc mogli teraz pospać. Usiadłam na leżaku i patrzyłam w niebo. Nagle ktoś do mnie podszedł. Otworzyłam oczy i zobaczyłam zapłakaną Klarę.
-Klara? Co się stało?-Spytałam zmartwiona i ja przytuliłam.
-Pokłóciłam się z Łukaszem.
-O co?-Spytałam głaszcząc ją po głowie.
-Widziałam go z jakąś inną dziewczyną w dość dwuznacznej sytuacji. Zrobiłam mu awanturę, myślałam, że mnie zdradza. Ale jak wyszłam z pokoju to się dowiedziałam, że to jego kuzynka. Zrobiłam awanturę o nic. Boję się, że ktoś mi go kiedyś odbije.
-Klara, no coś ty. Łukasz Cię kocha, na prawdę.-Pogłaskałam ją po głowie.-Idź z nim porozmawiaj.
-Ale on nie chce ze mną rozmawiać. Chciałam to mnie wygonił.-Mówiła przez płacz.
-Zaraz przyjdę.-Wstałam z siedzenia.-A ty idź się połóż i się uspokój. Wszystko będzie dobrze.-Westchnęłam, przytuliłam ją i skierowałam się do pokoju Łukasza i Kuby. Zapukałam i usłyszałam proszę.
-Cześć.-Spojrzałam zza drzwi. Na ziemi siedział wkurzony Piszczek, a obok niego Kuba, który najwidoczniej chciał go pocieszyć.
-Chyba wiem w jakiej sprawie przychodzisz.-Powiedział mój chłopak i popatrzył na mnie wzrokiem, bym mu pomogła. Weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi.
-Wiem, przyszłaś bronić Klarę, ale ja nie mam nic sobie do zarzucenia. Ja nic nie zrobiłem, a najważniejsze w związku to zaufanie.-Powiedział Łukasz patrząc na mnie ze smutkiem w oczach.
-Ona się po prostu boi, że Cię straci.-Westchnęłam.-Wybacz jej. Pogadaj z nią, proszę. Cholernie mi jej szkoda.
-Czemu nie postawisz się na moim miejscu? Wyobraź sobie, że to Kuba na Ciebie tak naskoczył.
Popatrzyłam na Kubę.
-Nie umiem sobie tego wyobrazić.
-Spróbuj.
-A ty spróbuj z nią pogadać. To nie jest takie trudne. Proszę, zrób to dla mnie, inaczej wydam Ci rozkaz jako księżniczka tego państwa.
-Szantaż?-Prychnął.
-Owszem. No już, idź.-Wstałam i pociągnęłam go za rękę.
Wypchałam go z pokoju i już sama chciałam niego wyjść, kiedy coś mnie wciągnęło. Poczułam jak Kuba całuje mnie w szyje, co mnie łaskotało.
-Błagam, nie.-Mówiłam przez śmiech, na co on zaczął mnie łaskotać.-Błagam!-Próbowałam się wyrwać, ale mi nie wychodziło.
-Rozmawiałam dzisiaj z bratem.-Powiedziałam, gdy się uspokoiliśmy.
-I co?-Podniósł brew patrząc na mnie.
-Powiedział, że się cieszy, że sobie kogoś znalazłam. Tak jak ja nie chce, żebym wychodziła za tego całego księcia.
-Nie pozwolę Ci na to.-Szepnął mi do ucha, a po moim ciele przeszły ciarki.
YOU ARE READING
Princess&Footballer Lovers.
FanfictionBella jest córką królów Hiszpanii- Edwarda i Izabelli. Ma dwóch braci: Tomka, który ma odziedziczyć tron po ojcu, oraz młodszego Michała. Za to Kuba jest jednym z najsławniejszych na świecie piłkarzy. Jego dzieciństwo nie było najlepsze- w wieku 11...