t r z y d z i e ś c i

4.4K 423 38
                                    

Wyszliśmy z sypialni w chwili, gdy Claudia wychodziła ze swojego pokoju niosąc w rączkach ciasto. Niall szeptem kazał mi się wycofać do sypialni, póki siedmiolatka mnie jeszcze nie zauważyła. 

Wszedłem do łóżka udając, że dopiero co się obudziłem. Niall z Claudią weszli chwilę później do sypialni śpiewając mi sto lat i niosąc ciasto z wbitymi w nie świeczkami. Udałem zaskoczenie i myślę, że poszło mi dobrze, bo oczka mojej siostrzenicy błyszczały z podekscytowania. Zdmuchnąłem świeczki marząc wyłącznie o jej szczęściu. 

- Wszystkiego najlepszego! - powiedziała wchodząc mi na kolana i przytulając mocno. Podała mi laurkę, a ja muszę przyznać, że chyba się wzruszyłem oglądając mimo iż nie idealne, to piękne rysunki Claudii.

- Płaczesz? - zaśmiał się cicho Niall zgarniając palcem krem z ciasta i oblizując go patrząc mi w oczy. 

- Przestań - powiedziałem z uśmiechem i nie chodziło mi tu o wypominanie płaczu. 

- Dziękuję. Jest piękna - przytuliłem mocno moją siostrzenicę. 

- Ode mnie prezent już dostałeś - uśmiechnął się podając mi nóż bym pokroił tort. 

- Jaki prezent? Kiedy? - spytała Claudia patrząc pytająco na Nialla. Ten zamrugał kilka razy.

- Nie interesuj się - złapał ją za nos i pociągnął lekko wywołując u niej chichot. Pokroiłem ciasto i gdy chciałem ugryźć swój kawałek, Niall poruszył moją dłonią przez co krem był na połowie mojej twarzy, czyli ustach i nosie. Wybuchł śmiechem razem z Claudią, a ja przycisnąłem trzymany przez siebie kawałek tortu do twarzy Nialla - Wiesz co to oznacza?

- Wojna! - krzyknęła Claudia nabierając do swoich małych rączek ciasto i przyciskając je to do mojej to do twarzy Nialla. Wygłupialiśmy się brudząc się ciastem, ale gdy się skończyło siedzieliśmy cali w kremie i z kawałkami czekoladowego ciasta we włosach i nosach. 

- Zabawa zabawą - odezwałem się po dłuższej chwili ciszy - Ale kto to będzie sprzątał? 

Line of Fire | Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz