Zdjęcie pierwsze.

2.2K 254 12
                                    

- Akaashi! Hej, Akaashi! Mógłbyś stanąć na chwile tutaj? - Bokuto krzyknął głośno w stronę swojego przyjaciela, wskazując dłonią stare drzewo.

Uśmiechając się zachęcająco, chłopak podniósł do góry swój aparat, czekając na odpowiedź od, pijącego kawę nastolatka.

- Dobrze? Tak może być, Bokuto? - Akaashi stanął w odpowiednim miejscu, niepewnie patrząc się w stronę entuzjastycznego Koutarou .

- Tak! A mógłbyś się jeszcze uśmiechnąć?

Spełniając prośbę chłopaka, Keiji cierpliwie pozostał w bezruchu, z delikatnym, prawie niewidocznym uśmiechem patrząc się w aparat.

Żałował tylko, że Bokuto nigdy nie pokocha go tak jak swoich zdjęć.

Aparat - bokuakaWhere stories live. Discover now