Rozdział 17 + pierwsza muzyka

2.3K 186 11
                                    

Bardzo ważna notatka pod rozdziałem!

Elain 

  - Gdzie jesteśmy? - zapytałam, rozglądając się po dziwnym pokoju. 

 Nie było tu zupełnie nic. Otaczała nas czerń: czarny sufit, czarne ściany i czarna podłoga z wygrawerowanym tajemniczym wzorem. 

 - W sali liniowej - odparł Dimitr, wsypując w szczeliny podłogi zielony proszek. 

 - Nie rozumiem. 

 - Sala liniowa jest to sala wspomnień. Dzięki niej możesz się bezpiecznie cofać do danego momentu swojej przeszłości. Wspomnienia nie ograniczają się tyklo do obecnego życia, ale też do każdego wcześniej - wyjaśnił, zapalając świeczki, które wytrzasnął nie wiadomo skąd. 

 - Spoko, jasne - powiedziałam, udając, że to wszystko jest normalne i zrozumiałe. 

Dimitr roześmiał się.

- Nie masz się czego obawiać, księżniczko - powiedział rozbawionym głosem. - To w stu procentach bezpieczne. 

 - Czemu mnie tak nazywasz? - zapytałam skupiona na pierwszej części wypowiedzi. 

 Po dłuższej chwili, gdy już wszystkie świeczki były zapalone, Dimitr raczył udzielić mi odpowiedzi. 

 - Bo jesteś moją księżniczką... Księżniczką, królową, sercem, powietrzem, wszechświatem, Słońcem. Jesteś dla mnie wszystkim, Elain... - Powiedział, po krótkiej przerwie dodając:

- Jesteś dla mnie tym, czym kiedyś ja byłem dla ciebie. 

 Nie wiedziałam, co zrobić. Gdy widziałam jego smutek lub ból, czułam, jakby mnie samą coś od środka niszczyło. Chciałam wtedy podbiec, przytulić go i powiedzieć, co tylko będzie trzeba. I to tylko po to, by znów zobaczyć ten radosny błysk w jego oczach. Czułam wtedy, jakbym go kochała. 

 Boże, nad czym ja się w ogóle zastanawiam. Mam narzeczonego, którego kocham. Nie powinnam nawet myśleć o innych facetach. 

 - Gotowa? - zapytał Dimitr, idąc w moją stronę z nożem. 

 - To niezbyt dobre pytanie, biorąc pod uwagę moment - powiedziałam, śmiejąc się. 

 Przez chwilę patrzył na mnie niezrozumiałym wzrokiem, po czym sam wybuchł śmiechem. 

 - Wybacz - powiedział, patrząc na mnie, po czym wziął mnie za rękę i zaprowadził na środek kręgu. Wbił nóż w czubek swojego palca tak, by zleciały trzy krople krwi i podał mi ostry przedmiot. - Teraz ty. 

 Niewiele myśląc, przecięłam palec i, gdy tylko zleciała trzecia kropla krwi, pomieszczenie rozbłysło białym światłem, które zniknęło równie szybko, jak się pojawiło. Lecz my nie byliśmy już w pokoju, a w najpiękniejszym miejscu we wszechświecie. 

 ....................................................................... 

 Czytając ostatnio pewne opowiadanie na Wattpadzie (Stalker), trafiłam na świetny pomysł. A mianowicie, by stworzyć wspólny rozdział. Polega to na tym, że ja piszę początek (który jest już napisany powyżej) a Wy dopisujecie jego dalszą część. Jak się pewnie już domyśliliście, jest to kolejne wspomnienie. A więc, jak, macie ochote napisać coś wspólnie? Kto chętny niech pisze pod rozdziałem lub prywatnie. Mam nadzieję coś wspólnie z Wami stworzyć! 

 

✒Jak daleko trzeba uciec?✒Where stories live. Discover now