Rozdział 9

4.6K 216 6
                                    


-Ale ja nie piję- powiedziałam, a wszyscy się na mnie popatrzyli jak bym kogoś zabiła
-Jak to nie pijesz? - zapytał Alex
-Przecież biorę antybiotyki, nie mogę pić, ale spokojnie wy się napijcie, za moje zdrowie- uśmiechnęłam się do nich i poszłam do kuchni zrobić sobie herbatę. Tak szczerze to mogłam się napić, moje lekarstwa są tylko na ból nogi a nie jakieś poważne od których mogła bym się przekręcić jak bym napiła się alkoholu, ale jakoś nie miałam ochoty na upicie się do nie przytomności zwłaszcza że potykam się będąc trzeźwa ,a co dopiero jak bym była pijana, ale gdybym powiedziała to Alexowi czy komukolwiek uznali by że jestem głupia i że mam się z nimi napić, a tak to pośmieje się z nich trochę.
.
.
.
Kilka godzin potem.
Wszyscy, no prawie wszyscy byli już nieźle wstawieni, śmiali się wygłupiali, a ja razem z nimi tylko że ja byłam trzeźwa.
-Zagrajmy w butelkę- Krzyknęła Hanna trzymając w ręku pustą butelkę po piwie i ledwo co utrzymując się na nogach
- Ale ja zaczynam- powiedziała Emili siadając na dywanie i wyciągając rękę po butelkę - A zatem Monic zadanie czy pytanie?
- No oczywiście że zadanie- odpowiedziała jak zwykle pewna siebie dziewczyna
- W takim razie pocałuj Nathana.- powiedziała ruszając brwiami - z języczkiem i co najmniej 10 sekund- dodała po chwili, i nawet wiem dla czego, każdy zauważył że coś się po miedzy nimi dzieje a oni albo nie chcą tego przyjąć do świadomości, albo coś przed nami ukrywają. Monic nic nie odpowiedziała tylko podeszła do Natha usiadła mu na kolanach, oblizała usta i zaczęli się całować. Pierw były takie nie winne i spokojne, ale potem przemieniły się w uczucie, ja to tak odebrałam patrząc się na nich i do tego ten pocałunek nie trwał 10 sekund tylko o wiele dłużej.
-Dobra, dobra 10 sekund już minęło -powiedział śmiejąc się Chris, po czym Monic zeszła z kolan Nathana i usiadła na przeciwko niego wycierając kąciki ust.
-Dobra no to teraz moja kolej- powiedziała Monic kręcąc butelką która po chwili zatrzymała się na Hannie - No to Hanna, zadanie czy pytanie?
- Na początek niech będzie pytanie - odpowiedziała uśmiechając się, a Monic nie była chyba zadowolona jej wyborem bo widocznie miała dla niej już naszykowane zadanie, ale nie musieliśmy długo czekać by wymyśliła pytanie.
- Okej, no to co się dzieje pomiędzy tobą a Stefanem Witherem? ( Stefan jest w ostatniej klasie, gra w drużynie piłkarskiej, a Hanna jest czirliderką i na próbie mieli zrobić piramidę, wszystko szło jak należy tylko że Stefan rzucił za mocno piłką i ona trafiła stojącą na samej górze piramidy Hanne.

Przez dwa tygodnie leżała w szpitalu z połamanymi żebrami ,zwichniętym kolanem, naderwanym mięśniem i złamana ręka. Stefan odwiedzał ją codziennie po szkole a w weekendy siedział z nią od rana do wieczora, mimo że Hanna za pierwszym razem mu przebaczyła to on i tam nie mógł sobie poradzić z wyrzutami sumienia. Po wyjściu ze szpitala ponoć się umówili z 5 razy na jakiś spacer, kawę czy lody ale Hanna jakoś przed nami ciągle coś ukrywa. Od tego wypadku minęły już dwa czy nawet 3 miesiące a ona ciągle milczy )
-A co ma się dziać- odpowiedziała uśmiechając się pod nosem, czyli jednak jest coś na rzeczy.
- No jesteście ze sobą czy nie?
- Nooo...hmm...niee wiem...Nie nie jesteśmy - Odpowiedziała zastanawiając się długo nad tą odpowiedzią i trochę posmutniała mówiąc że nie są razem
- Jak to nie jesteście? Coś więcej można? Byliście już na kilkunastu randkach i co nawet buzi buzi na pożegnanie nie było - powiedziała dopytując się
- No nie jesteśmy razem, no okej byliśmy już na 12 randkach ale jedynie co to buziak w policzek na pożegnanie był, nic więcej. Ja mu się chyba nie podobam- odpowiedziała będąc coraz bardziej przygnębiona i przysuwała do siebie kolana na znak że wcale się z tym dobrze nie czuje, kochała Go, było to widać i jestem pewna że on ja też tylko pewnie bał się jej to powiedzieć.
- Ej nie mów tak, na pewno mu się podobasz, bo przecież jesteś najpiękniejszą  i najmądrzejszą rudowłosą dziewczyną jaką znam.- przytuliłam do siebie przyjaciółkę i poprawiłam jej włosy które zasłaniały jej twarz
-Dobra dosyć tego użalania się nad sobą, mieliśmy się bawić a nie płakać- powiedział znudzony tą całą sytuacją Alex
-Masz rację- powiedziała Hanna sięgając bo kolejne piwo i kręcąc butelką która wskazała po chwili Mnie

_______________

Wiem, wiem ten rozdział jest straszny, tak jak poprzednie, ale pisząc to wg nie miałam weny, przepraszam :(
Postaram się poprawić
Oraz przepraszam was za te wszystkie błędy jakie popełniam, za to że nie daje przecinków ani kropek.
Na prawdę przepraszam.
Jest to moje pierwsze opowiadanie i dopiero jest to 9 rozdział, ja się dopiero uczę i proszę dajcie mi szanse i zostańcie do końca, bo możecie się jeszcze zdziwić.
Miłego Popołudnia :*
Oraz dziękuję za tyle wyświetleń <3





Przyjaźń??حيث تعيش القصص. اكتشف الآن