Halloween Special Chapter

2.3K 81 5
                                    

Ten rozdział to one shote, tylko, że bohaterzy są Ci sami co w opowiadaniu!!!
Miłego czytania i udanego Halloween!


*Brittany*

Halloween...jedno z moich ulubionych świąt, oczywiście poza Bożym Narodzeniem. Od dziecka uwielbiam ten jeden dzień i wszystko co z nim związane. Tegoroczne Halloween miałam spędzić u Justina i Charlotte. Chłopak poprosił mnie o pomoc w organizacji przyjęcia na którym będą przyjaciółki dziewczynki oraz kilku jego znajomych. Od rana jestem z Lottie na zakupach i kupujemy mnóstwo słodyczy, dyń i dekoracji. Oczywiście stroje zostawiłyśmy na koniec. Z opowiadań małej dowiedziałam się, że w tym roku chce się przebrać za różowego jednorożca. Mam tylko nadzieję, że znajdziemy taki strój. Ja zamierzam przebrać się za wampirzycę. Uwielbiam motyw krwiopijców, no i zombie także. Oczywiście nie liczę, że Justin przebierze się za umarlaka jedzącego mózg, ale chyba pomarzyć można, racja? Chłopak nie ma zamiaru się przebrać i od tygodnia śmieje się z mojego entuzjazmu z powodu Halloween. Kiedy już wszystkie niezbędne rzeczy kupiłyśmy , wróciłyśmy do domu. Od razu zabrałam się za dekorowanie domu, a Charlotte w tym czasie udała się na krótką drzemkę z Justinem. Około osiemnastej skończyłam dekorowanie i zaczęłam szykować się do przyjęcia, które miało rozpocząć się już za dwie godziny. Najpierw wzięłam szybki prysznic, następnie nałożyłam mocny i wyrazisty makijaż. Pofalowałam włosy i wbiłam się w kostium wampira. Kiedy zeszłam na dół zobaczyła Lottie w stroju jednorożca i kilka jej koleżanek. Przeważnie każda była przebrana za księżniczkę. Justin cały czas nie spuszczał wzroku ze swojej kruszynki. Czy zachowywał się dziwnie? Zdecydowanie tak. Rozumiem, że jest Halloween i dzieją się różne niespotykane rzeczy i również ja sama w tym dniu wierzę w magię, ale bez przesady. Podeszłam do chłopaka.

-Co się jej tak przyglądasz? Nie porwą jej przecież.

-Co? Nie, widzisz tego chłopaka przebranego za zombie?-Kiwnęłam głową i spojrzałam na chłopca o którym mówił Justin. Mały zombie był trochę wyższy od Charlotte i ciągle żywo o czymś rozmawiali. Widać, że bardzo się lubili.

-To właśnie ją przytulił. Co on sobie myśli?-Spytał. Od razu zaczęłam się śmiać i o mało się nie rozpłakałam.

-Justin, to są dzieci i nie mają więcej niż cztery lata. Wierz mi z tego jednego uścisku nie narodzi się zaraz wielka miłość-pokręciłam głową.

-Lottie ma trzy i pół roku!-Oburzył się sprawiając, że znowu wybuchnąłem śmiechem.

*4 godziny później*

Wszystkie koleżanki Charlotte już wyszły. Ona sama zasnęła w sypialni swego ojca z wujkiem, który uwielbia spędzać z nią czas, zresztą ze wzajemnością. Przyjęcie już trwało w najlepsze i może byłam jedną z niewielu przebranych osób, ale to dało jeszcze większy klimat temu dniu. Kiedy przypadkiem oblałam się ponczem Justin poszedł ze mną do kuchni i próbował zmyć plamę. Miał w tym niezłe doświadczenie, bo przecież nie ma dnia żeby Charlotte się nie ubrudziła. Taki urok malutkiej. Kiedy plama zniknęła Justin spojrzał mi w oczy przybliżając swoją twarz do mojej. Delikatnie musnął moje usta czekając na jakiś ruch z mojej strony. Szybko jednak oprzytomniałam i oddałam pocałunek dwa razy mocniej zarzucając ręce na kark chłopaka i wplątując palce w jego miękkie włosy. Wkrótce przerodził się w namiętną wspólną grę naszych warg. Boże, on tak wspaniale całował. Kiedy zabrakło nam powietrza odsunęliśmy się od siebie na kilka centymetrów, a ja nadal nie otwierałam oczu. Jednak gdy uchyliłam powieki nikogo poza mną tu nie było. Gdzie on się podział? Poszłam do salonu i pytałam każdego czy może widzieli Justina, ale ciągle odpowiadali zwykłe "nie wiem". Podeszłam w końcu do jego bliższego przyjaciela(bez skojarzeń :P),który powiedział, że od godziny jest przy Lottie, bo wymiotowała. Zaśmiałam się i poszłam się przewietrzyć. A wspomniałam, że w noc Halloween wszystko jest możliwe...?

____________________
Mam nadzieję, że rozdział special się podoba i pozostawicie po sobie ślad. Kocham Was! ❤


Daddy's princess j.b. ffWhere stories live. Discover now