0.5

3.3K 134 3
                                    

*Justin*
Charlotte zachorowało a ja muszę wyjść do studia. Wszystko było, by łatwe, gdyby moja mama nie musiał załatwić czegoś na mieście i mogła zostać z moją małą kruszynką. A nie mogę zostać w domu ani wziąć jej ze sobą. Zawsze mogłem zostawić ją z jednym z moich kumpli, ale jedni sami, będą wraz mną w studio a drudzy organizują mi trasę czy montuja mój nowy teledysk.

W ostatniej chwili przypomniałem sobie o numerze do Britany, który dostałem od jej matki. Nie byłem przekonany do tego pomysłu, ale musiałem zaryzykować nie miałem, po prostu wyjścia.

Wybrałem numer do dziewczyny i czekałem, aż odbierze.
-Hallo?-odezwał się cichy głos Britany.
-Hej, tutaj Justin Bieber, twoja mama dała mi ten numer i podbno zajmujesz się dziecimi, a ja mam wyjątkową sytuację i potrzebuję, żebyś zajęła się moją córeczką-powiedziałem wszystko jak najszybciej umiałem i nie biorąc powietrza w usta.
-Pewnie, zaraz będę odparła.
Rozłaczyłem się i wysłałem jej numer SMS. Teraz pozostaje mi jedynie czekać na Britany.

Kiedy usłyszałem dzwonek do dzrwi od razu pobiegłem by otworzyć.
-Hej, Charlotte śpi u mnie w sypialni i dziękuję, że mogłaś przyjść, ale ja już muszę iść-mówiłem i skierowałem się do swojego Bugatti.

______
Hej!!!
Mamy rozdział liczę, że choć trochę się podba. Następny będzie z perspektywy Britany co Wy na to?
Buziaki

Daddy's princess j.b. ffWhere stories live. Discover now