0.12

2.6K 112 4
                                    

*Justin*
Odkąd w moim życiu znów pojawiła się Miranda coraz trudniej mi zasnąć i boję się zostawić Charlotte choć na moment samą. Myśl, że mogą mi ją odebrać mnie przeraża. Jej o rodzice są nie lepsi, też chcą zabrać mi prawa do mojej córki. W tym wszystkim wspiera mnie kilku bliskich znajomych i Brittany. Jestem jej wdzięczny za wszystko co dla nas robi, ale nadal mi coś w niej nie pasuje. Tylko co? Może, że za bardzo się wtrąca w nie swoje sprawy? I do tego pasuje jej, że media robią z niej celebrytkę.
Spakowałem ostanie rzeczy do walizki i udałem się do salonu, gdzie była Charlotte, Brittany, mój przyjaciel jednoczenie będący wujkiem dla mojego skarbu- Luke i moja mama. Szedłem tam by ostatni raz się z nimi postrzegać. To właśnie dziś idę na odwyk dla dobra nie tylko swojego, ale i mojej córki . Moja rodzicielka ma teraz zamieszkać u mnie. Wolę, żeby maluch czuł się bezpiecznie pod moją nieobecność. Moi przyjaciele mają co dziennie przychodzić do Charlotte i się z nią bawić. Cieszę się z tego, że pomimo jestem ćpunem, nadal mam rodzinę.
Mocno wyściskałem swoją mamę tak samo jak nianię i przyjaciela. Oczywiście najgorsze zostawiłem na koniec. Wiedziałem, że pożegnanie z moim aniołkiem będzie katorga dla obojga stron. Bo jak wytłumaczyć małej dziewczynce czym jest odwyk? Albo, że nie będzie mnie przy niej przez kilka tygodni jak nie miesięcy? Oczywiście, że będzie mnie odwiedzać, ale to nie będzie to samo. Kucnąłem obok malucha i spojrzałem w jej mokre oczka od płaczu.
-Kochanie, tylko nie płacz. Tatuś wróci, obiecuję Ci to-mówiłem załamującym się głosem.
-Kocham Cię, najbardziej na świecie-odparła i wtuliła się w mój tors. Moje oczy od razu zrobiły się mokre. Boże to będzie straszne nie widzieć jej co dziennie.
-Będziesz mnie  odwiedzać księżniczko ?-spytałem, próbując choć trochę ją pocieszyć.
-Mhm, z bunią.
Dziewczynka od razu spojrzała na mną mamę, nazywaną "bubią". Ostatni raz ucałowałem Charlotte i wyszedłem z domu kierując się do samochodu, który miał mnie zawieść do kliniki...

________________
Hejka!
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie głosy!
1) przepraszam, że rozdział krótki, ale ma być to wstęp do wszystkiego co się zacznie xd
2)postaram się regularnie dodawać rozdziały, ale sami rozumiecie szkoła i te sprawy
Liczę, że rozdział się podoba i zostawcie po sobie ślad!
Kocham Was i do następnego...❤


Daddy's princess j.b. ffWhere stories live. Discover now