Rozdział 30:

7.3K 408 59
                                    

miesiąc później..

Och jak dużo się zmieniło. Nate odebrał pozwolenie z urzędu i już w tym tygodniu zaczynamy ruszać z budową toru, ale jest jeszcze jedna rzecz o jakiej nie wiecie. Nathan i ja zgodziliśmy się wystąpić na koncercie charytatywnym. Niestety nie mieliśmy wiele czasu do przygotowania, bo dowiedzieliśmy się jakieś 4 dni temu, a koncert już dziś. 

Obudziłam się dość wcześnie, bo nie mogłam spać. Stresowałam się strasznie. Nigdy nie występowałam na scenie. Naprawdę! Zawsze robiłam to dla siebie, ale to w końcu w sumie Nathan mnie w to wpakował. Zeszłam zrobić sobie śniadanie i wziąć prysznic. Oczywiście chłopacy jeszcze śpią, jak to w soboty. Obłożyłam sobie chleb i zaniosłam kanapki do pokoju. Włączyłam cicho telewizor i słuchałam radia. 

- A ty już się stresujesz? - podskoczyłam na krześle.

- Nathan! - pisnęłam wystraszona. - Nie strasz mnie.. tak stresuje się i to bardzo.. - odwróciłam się smutna.

- Ojejku na pewno pójdzie nam świetnie.. - pogłaskał mnie po ramieniu i pocałował w czoło.

- Łatwo Ci mówić, bo ty się nie stresujesz.. - spojrzałam na niego.

- To patrz mi w oczy jak będziesz śpiewać. - uśmiechnął się.

- No jeszcze lepiej, wtedy to już będę tak zestresowana, że nic nie zaśpiewam. - zaśmiałam się.

- Jeszcze Cię stresuje mój kolor oczy? - powiedział ironicznie.

- Tak od pewnego czasu nienawidzę błękitu. - pokiwałam głową, a on się roześmiał.

Wysuszyłam szybko włosy i poszłam na górę powoli się ubierać. Założyłam świeżą bieliznę i rajstopy. Nie wiedziałam w sumie, którą ubrać sukienkę miałam do wyboru, opadający do ziemi czerwień, lub czarne do połowy zakryte uda.

- Mmmm postawiłbym na tą czerwoną. - odwróciłam się.

- Serio? - skrzywiłam się.

- A co nie podoba Ci się? - chwycił mnie w talii.

- Nie no sama nie wiem. - westchnęłam.

- W tej będzie Ci zimno. - no w sumie mamy jesień - nie pomyślałam.

- No dobra. - rozpięłam suknię i Nate pomógł mi ją założyć.

- Piękna. - pisnął. - Szkoda, że nie mogę jej teraz z Ciebie zdjąć. - przygryzł wargę i oblizał ją.

- Haha.. dalej bo się spóźnimy. - powiedziałam i wyszłam już z domu. Miałam jeszcze przećwiczyć melodię na pianinie, przecież tak dawno nie grałam.  Stwierdziliśmy, że zaśpiewamy razem piosenkę jaką zauroczyłam Nathana, czyli ,, Say something". 

Kiedy zajechaliśmy na miejsce... byłam przerażona. Ile ludzi...

- Nate.. ja.. nie dam rady... - pisnęłam.

- Dasz radę.. - zaśmiał się. - Choć. - pociągnął mnie za sobą pod scenę. Poszłam szybko do Pani organizator i na szczęście mogłam zagrać sobie na pianinie. Przećwiczyłam parę razy melodię, która nie była trudna.. pamiętam jak kiedyś się jej uczyłam, bo bardzo mi się spodobała.. 

Kiedy usłyszałam moje nazwisko na scenie, to nogi się pode mną ugięły.

- Kocham Cię.. i wiem, że dasz radę. - pocałował mnie w nos. Weszliśmy trzymając się za rękę na scenę. Mieliśmy dwa miejsca, ja przy pianinie i jedno na przeciwko.. tak byśmy się nie widzieli... 

Zaczęłam grać.... Kiedy Nate zaczął pierwszy trochę się uspokoiłam i już czułam się jak na próbach w domu. 

Tak! Udało nam się. Zaśpiewaliśmy tak jak miało być! Ukłoniliśmy się i z wielkimi brawami zeszliśmy na dół. Widziałam, że parę osób się nawet wzruszyło... oo to takie miłe. - pomyślałam.

- No i co? - rozłożył ręce.

- Tak wiem.... ale ja zawsze muszę spanikować.. - uśmiechnęłam się.

- Kocham Cię, wiesz? - przytulił się do mnie.

- Wiem, ja Ciebie też. - odwzajemniłam uścisk i od razu poczułam te miłe fale iskierek.. 


****************************************************************************

Witajcie! Och kochani bardzo wam dziękuje.. Podobało się? Mam nadzieję.. 

To znów jest dla mnie jakiś szok.. bo właśnie teraz w tym momencie kiedy to piszę prawie płacze ze szczęścia bo to już 3000 wyświetleń. Niestety koniec opowieści, ale mam nadzieję, że przeczytacie moją drugą książkę ,, Wplątana" i też wam się spodoba...

Kociaki bardzo dziękuje!!! Ta książka powstała właśnie dzięki wam.... i jeśli dalej was tyle będzie to na pewno napiszę coś jeszcze. 

KOCHAM WAS WSZYSTKICH!!!! <3 <3 <3



You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 27, 2015 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Błękit jego oczuWhere stories live. Discover now