17

8.2K 554 99
                                    

Ten sam dzień – czwartek, 12 luty, noc.

Me: gotowy na przesłuchanie?

Unknown: A mam jakieś inne wyjście?

Me: nie, zapytałam wyłącznie z grzeczności

Unknown: Ygh ok, więc jestem gotowy...

Me: świetnie, ciesze się że podchodzisz do tego z takim entuzjazmem :-)

Me: uwaga, pierwsze pytanie brzmi

Me: jak masz na imię, nieznajomy?

Unknown: Woah, Mel!

Me: ???

Unknown: Od razu tak z grubej rury?

Unknown: To jeszcze nie ten etap, żeby zadawać takie pytania.

Me: kurde, wybacz. Nie wiem jak mogłam zapytać o twoje imię... Strzeliłam głupotę

Me: ależ ja jestem nieobyta towarzysko

Unknown: Bardzo śmieszne.

Unknown: Przyjemnie ci tak ze mnie kpić?

Me: może trochę :->

Unknown: ...

Me: och, daj spokój

Me: chyba się nie obraziłeś?

Me: nieznajomy???

Me: wow, zapytałam cię tylko jak się nazywasz. Co w tym złego?

Unknown: Wiele rzeczy. Po prostu na razie jeszcze nie chcę odpowiadać, dobrze?

Me: niedobrze. Jesteś jakimś świadkiem koronnym czy jak?

Unknown: Mel, musimy o tym rozmawiać? Proszę, nie naciskaj.

Me: DLACZEGO NIE

Me: może mi wytłumaczysz, bo cholera nie potrafię tego pojąć

Me: po co to wszystko, hm? piszemy ze sobą od jakiegoś czasu, znasz mnie lepiej niż powinieneś, a ja ciebie w ogóle. Już kolejny raz obiecujesz mi że poznam prawdę, a to pomogłoby mi znaleźć sens w tej relacji tak nawiasem mówiąc, jakakolwiek wiedza o tobie

Me: tymczasem pytam cię o imię, nic nieznaczącą drobnostkę a ty robisz z tego taką tajemnicę

Me: więc o co mam cię pytać? O ulubiony kolor? O to czy lubisz pizze?

Me: zamierzasz się ukrywać przede mną do końca życia?

Unknown: A mógłbym?

Me: to nie jest pora na żarty...

Unknown: Ale ja nie żartowałem, Mel.

Unknown: Przeraża mnie fakt, że mogłabyś mnie poznać.

Me: co? Wybacz, ale to bez sensu

Unknown: Ciężko to wytłumaczyć, bo sam do końca nie wiem dlaczego to wszystko zrobiłem.

Unknown: Pisząc do ciebie po raz pierwszy, byłem pewien że poradzę sobie ze sobą do czasu aż nadejdzie chwila, w której będziemy musieli porozmawiać w cztery oczy.

Unknown: Że będę inny, taki jakiego byś mnie chciała.

Unknown: No i się pomyliłem. Jest mi źle, że nie potrafię być jak cała reszta i zwyczajnie się do ciebie odezwać.

TEXTING » calum hoodTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang