Poniedziałek, 2 luty, stołówka szkolna.
Me: Wow, minęły dwa dni i ani razu nie odezwałeś się do mnie.
Me: Powinnam zacząć się martwić?
Me: To naprawdę niepokojące
Me: HEJ
Unknown: hej
Me: Żyjesz!
Unknown: Jak widać. Mam się nawet całkiem dobrze.
Unknown: Bardzo dobrze.
Me: Humor dopisuje? Cieszę się :)
Unknown: Zawsze jestem wesoły, kiedy nosisz te jeansy
Unknown: Mówiłem ci już
Me: ...
Me: Nieważne.
Me: Co robisz dzisiaj po szkole
Me: ???
Unknown: Dlaczego pytasz, Mel?
Me: To głupie, ale pomyślałam, że
Me: W sumie nie mam nic do roboty,
Me: A moi rodzice wychodzą na wieczór
Me: Może chciałbyś skoczyć na piwo?
Unknown: cooo....?
Me: Oczywiście w jakimś publicznym miejscu
Me: Dalej nie wiem, czy nie jesteś jakimś zboczeńcem
Unknown: zboczeniec to moje drugie imię
Me: Ygh, bądź poważny, nieznajomy.
Me: Piszesz do mnei od jakiegoś czasu
Me: mnie*
Me: I w sumie moglibyśmy w końcu zobaczyć się na żywo, nie uważasz?
Unknown: Czy ty zapraszasz mnie na randkę, słoneczko?
Unknown: Myślałem, że masz chłopaka, Mel
Unknown: Niegrzeczna dziewczynka!
Me: Oj, zamknij się.
Me: Chcę cię poznać. Chodzimy do tej samej szkoły, możliwe, że już kiedyś rozmawialiśmy
Me: Możemy w końcu przestać pisać te głupie smsy i po prostu ze sobą pogadać :)
Me: jak przyjaciele
Unknown: Dlaczego?
Me: Dlaczego co?
Unknown: Dlaczego chcesz ze mną wyjść?
Unknown: jeszcze niedawno chciałaś, żebym się od ciebie odczepił
Me: Tak czy siak byś tego nie zrobił.
Unknown: To prawda.
Me: Więc chociaż chciałabym wiedzieć z kim mam do czynienia.
Me: Poza tym nie lubię być sama, a dzisiaj nikt nie ma dla mnie czasu.
Unknown: Szkolna gwiazda nie ma z kim wyjść? Jakie to przykre :<
Me: wow
Me: Nie musisz być niemiły. Po prostu zapytałam.
Me: Więc...? Chcesz iść ze mną na piwo?
Unknown: Nie.