Czwartek, 29 stycznia, biblioteka szkolna.
[Wibracje telefonu]
Unknown: Nienawidzę matematyki
Unknown: Czy jest coś gorszego od obliczania prawdopodobieństwa?
Me: Tak
Me: Pisanie referatu z literatury angielskiej
Unknown: Ok
Unknown: Masz racje
Unknown: Literatura angielska ssie
Unknown: c==3
Me: OMG
Me: HA HA
Me: Jesteś paskudny
Unknown: Odwołaj to
Unknown: Jestem wspaniały
Me: Zmuś mnie
Me: (.)(.)
Unknown: MEL >>>>>>>>>>
Kilka godzin później, dom.
Me: Co polecasz na kolację?
Unknown: Frytki
Unknown: Frytki z serem
Me: Wow, szybki jesteś
Me: Tylko mi nie mów, że czekałeś aż do ciebie napiszę
Unknown: Mam skłamać?
Me: Tak
Unknown: Nie czekałem.