13

9K 601 158
                                    

Wtorek, 10 luty, dom.

Me: hejjjj

Me: śpisz?

Unknown: Już nie

Unknown: Coś się stało?

Me: matko, przepraszam, nie chciałam cię obudzić

Me: idź spać

Me: ugh, widzisz znów jestem samolubna

Me: omg I wciąz do ciebie piszę

Me: przepraszam, idź spać

Unknown: Przecież nic się nie stało, słoneczko.

Me: przestań mnie tak nazywać, ok?

Unknown: Wybacz. Byłem pewny, że ci to nie przeszkadza.

Me:  ale Thomasowi by przeszkadzało

Unknown: Okkk.....

Me: to było niemiłe, nie powinnam tak mówić

Me: nie obrażaj się

Me: po prostu mam zły humor I dlatego jestem podła

Unknown: Nie przejmuj się, Mel

Unknown: Powiedz mi, dlaczego masz zły humor?

Unknown: Melanie, porozmawiaj ze mną.

Unknown: Martwię się.

Me: nie chcę o tym rozmawiać

Me: nie powinnam była cię budzić, nie wiem co mną kierowało, żeby pisać do ciebie w środku nocy

Me: przepraszam

Unknown: Przestań mnie przepraszać.

Unknown: Właśnie dlatego zostawiam na noc włączone dźwięki.

Unknown: Żebyś mogła budzić mnie o trzeciej w nocy I być dla mnie podła :--)

Me: nie wiem co odpisać...

Unknown: Powiedziałem coś nie tak?

Me: ygh, nie...

Me: chodzi o to, że to co piszesz jest bardzo na tak

Unknown: To chyba dobrze...?

Me: nie jestem pewna

Unknown: Ok

Unknown: Więc...

Me: Więc...

Unknown: Skoro nie chcesz powiedzieć mi co się stało, to chociaż podpowiedz jak mam sprawić, żebyś się uśmiechnęła?

Me: wystarczy, że ze mną piszesz.

Unknown: Cieszę się, słoneczko :-))

Unknown: kURWA

Unknown: To znaczy cholera...

Unknown:  Zapomnij, że to napisałem.

Unknown: Nie chciałem cię tak nazywać

Unknown: To wyszło samo z siebie

Unknown: Nie jesteś słoneczkiem

Unknown: Zignorujmy to, proszę.

Me: właściwie to lubię jak mnie tak nazywasz...

Me: wcześniej naskoczyłam na ciebie za to, że tak do mnie mówisz, ale wcale mi to nie przeszkadza

Me: omg nie wiem co się ze mną dzieje

Me: czy to czyni mnie suką, jeżeli mam chłopaka i piszę z kimś w środku nocy, kto dodatkowo nazywa mnie słoneczkiem, a ja czuje się z tym dobrze?

Me: powinnam spalić się w piekle

Me: albo mieć dodatkowa godzinę fizyki za karę...

Unknown: Ja nie mam nic przeciwko, jeżeli ci się to podoba

Unknown: Mogę nazywać cię tak częściej, o ile chcesz :-))

Me: jest późno, lepiej będzie jak pójdziesz już spać

Unknown: I tak nie zasnę.

Me: ok... to... zagramy w pytania?

TEXTING » calum hoodWhere stories live. Discover now