Wtorek, 10 luty, dom.
Me: hejjjj
Me: śpisz?
Unknown: Już nie
Unknown: Coś się stało?
Me: matko, przepraszam, nie chciałam cię obudzić
Me: idź spać
Me: ugh, widzisz znów jestem samolubna
Me: omg I wciąz do ciebie piszę
Me: przepraszam, idź spać
Unknown: Przecież nic się nie stało, słoneczko.
Me: przestań mnie tak nazywać, ok?
Unknown: Wybacz. Byłem pewny, że ci to nie przeszkadza.
Me: ale Thomasowi by przeszkadzało
Unknown: Okkk.....
Me: to było niemiłe, nie powinnam tak mówić
Me: nie obrażaj się
Me: po prostu mam zły humor I dlatego jestem podła
Unknown: Nie przejmuj się, Mel
Unknown: Powiedz mi, dlaczego masz zły humor?
Unknown: Melanie, porozmawiaj ze mną.
Unknown: Martwię się.
Me: nie chcę o tym rozmawiać
Me: nie powinnam była cię budzić, nie wiem co mną kierowało, żeby pisać do ciebie w środku nocy
Me: przepraszam
Unknown: Przestań mnie przepraszać.
Unknown: Właśnie dlatego zostawiam na noc włączone dźwięki.
Unknown: Żebyś mogła budzić mnie o trzeciej w nocy I być dla mnie podła :--)
Me: nie wiem co odpisać...
Unknown: Powiedziałem coś nie tak?
Me: ygh, nie...
Me: chodzi o to, że to co piszesz jest bardzo na tak
Unknown: To chyba dobrze...?
Me: nie jestem pewna
Unknown: Ok
Unknown: Więc...
Me: Więc...
Unknown: Skoro nie chcesz powiedzieć mi co się stało, to chociaż podpowiedz jak mam sprawić, żebyś się uśmiechnęła?
Me: wystarczy, że ze mną piszesz.
Unknown: Cieszę się, słoneczko :-))
Unknown: kURWA
Unknown: To znaczy cholera...
Unknown: Zapomnij, że to napisałem.
Unknown: Nie chciałem cię tak nazywać
Unknown: To wyszło samo z siebie
Unknown: Nie jesteś słoneczkiem
Unknown: Zignorujmy to, proszę.
Me: właściwie to lubię jak mnie tak nazywasz...
Me: wcześniej naskoczyłam na ciebie za to, że tak do mnie mówisz, ale wcale mi to nie przeszkadza
Me: omg nie wiem co się ze mną dzieje
Me: czy to czyni mnie suką, jeżeli mam chłopaka i piszę z kimś w środku nocy, kto dodatkowo nazywa mnie słoneczkiem, a ja czuje się z tym dobrze?
Me: powinnam spalić się w piekle
Me: albo mieć dodatkowa godzinę fizyki za karę...
Unknown: Ja nie mam nic przeciwko, jeżeli ci się to podoba
Unknown: Mogę nazywać cię tak częściej, o ile chcesz :-))
Me: jest późno, lepiej będzie jak pójdziesz już spać
Unknown: I tak nie zasnę.
Me: ok... to... zagramy w pytania?