14

8.9K 602 234
                                    

Wtorek, 10 luty, autobus szkolny.

[Wibracje telefonu]

Unknown: Dzień dobry, Mel!

Me: jest 8 rano. Jakim cudem może być dobrze?

Me: mam ochotę schować się pod siedzeniem i udawać, że nie istnieje

Me: jestem pewna, że kierowca autobusu nawet by nie zauważył...

Unknown: Nie wyspałaś się?

Me: jakbyś nie wiedział

Unknown: :--)))

Unknown: Podoba mi się, jak sugestywnie to brzmi.

Me: hA hA zapomnij

Me: mam chłopaka, musimy o tym pamiętać

Unknown: Nie robimy niczego złego, Mel. To tylko żarty.

Me: jesteś pewny?

Unknown: Jestem.

Unknown: Dlaczego nagle zaczęłaś się nim zasłaniać? Chyba pozwala ci mieć innych znajomych...?

Me: oczywiście, że pozwala... ja po prostu czuje, że to zmierza w złym kierunku

Unknown: Jakim cudem ta znajomość może wydawać ci się zła?

Me: mam wrażenie że za bardzo się o mnie troszczyzs

Me: jesteś miły i interesujesz się mną

Me: to powinien robić mój chłopak, nie ty

Unknown: Thomas się tobą nie interesuje?

Me: nieeee, to nie tak

Me: on ma trochę inne priorytety, rozmawiamy o różnych rzeczach

Unknown: O jego rzeczach?

Me: coś sugerujesz ?

Unknown: Sugeruje, że powinien poświęcać ci więcej czasu.

Me: ale on to robi...

Unknown: Jak uważasz, Mel.

Unknown: Tylko że to ze mną pisałaś całą noc. Nie z nim.

Me: przestań...

Me: nie możesz tak mówić

Me: jesteś moim przyjacielem

Me: choć nie znam twojego imienia...

Me: lol, niezła historia

Unknown: lol

Me: lol

Unknown: lol



Ten sam dzień, stołówka szkolna.

[Wibracje telefonu]

Unknown: Nie odpisałaś na moje lol

Me: przepraszam nie mam humoru

Unknown: Widzę. Cały lunch jesteś przygnębiona.

Unknown: Z resztą zawsze jesteś, kiedy musisz spędzać przerwę w towarzystwie znajomych swojego chłopaka.

Me: yghh... przestań się na mnie gapić to przerażające

Me: poza tym, oni nie mają z tym nic wspólnego

Unknown: Melanie

Unknown: To z nim się wczoraj pokłóciłaś, prawda? Dlatego zachowuje się przy tobie jak dupek i popisuje się przed kumplami?

Me: może... nie wiem

Me: to nie jest ważne

Unknown: Nie powinnaś na to pozwalać. Nie może traktować cię jak przedmiot.

Unknown: Palant.

Me: daj spokój

Me: jest w porządku, to tylko takie wygłupy

Unknown: Mało śmieszne, jeżeli upokarza przy tym swoją dziewczynę.

Me: matko! Czemu tak się go czepiasz?

Unknown: A czemu ty go tak bronisz?

Me: bo to mój chłopak...?

Unknown: Już niedługo...

Me: zaczynasz działać mi na nerwy, nieznajomy

Me: lepiej nie przekraczaj linii

Unknown: O K E J

Unknown: Wybacz, że przeszkadza mi to, że dotyka cię w taki sposób, jakby w ogóle nie miał do ciebie szacunku.

Unknown: I to przed kumplami z drużyny...

Unknown: Gdybym nie był dwa razy od niego mniejszy i cholernie się go nie bał, na pewno bym mu za to przywalił.

Unknown: Mówię śmiertelnie poważnie.

Unknown: Gościu by mnie popamiętał.

Unknown: Ha! Zaśmiałaś się.

Unknown: Widziałem :--)))

Me: ok, może jesteś trochę zabawny

Me: ale tylko trochę, nie myśl sobie że jesteś super

Unknown: Nie muszę być super.

Unknown: Wystarczy, że potrafię rozśmieszyć ciebie.



|| no cześć, nie było mnie dawno ... a przynajmniej tak mi się wydaje. stęskniłam się za Calanie więc mamy update. trochę dziwny, ale mam nadzieje, że choć w małej części przybliżył wam sytuacje Mel. ciężko coś przedstawić bez opisów (przynajmniej mi) dlatego bądźcie wyrozumiałe. 

z dedykacją dla każdej osoby, która skomentowała 13. jesteście wspaniałe, nawet nie wiecie jak się cieszyłam czytając wasze reakcje <3 

do następnego buźka!||

TEXTING » calum hoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz