Ale dla penisa już nie, bo był w chuj twardy.

- Przyjemnie Ci, Clairy? - zapytałem cicho, wpychając wibrator między jej kobiece fałdki.

- O Boże, tak - wystękała głośno, szarpiąc rękoma jeszcze mocniej, jednocześnie sycząc.

- Nie ruszaj się, a będzie bolało mniej - powiedziałem, trzymając nabój na jej łechtaczce. Widziałem, jak jej podbrzusze zaciskało się, a biodra falowały. To był cudowny widok. Uwielbiałem patrzeć, jak Clairy wije się z rozkoszy. To był prawie jak fetysz.

- Zayn, ja chyba będę docho...

- Co to to, to nie, maleńka - oderwałem nabój od jej guziczka, który był mocno zaczerwieniony i wilgotny.

- Nienawidzę Cię za to, Malik - warknęła podniecona. Mój uśmiech przerodził się w złośliwy.

- I tak wiem, że mnie kochasz - złożyłem soczysty pocałunek na jej podbrzuszu i odłożyłem wibrator na szafkę, biorąc tym razem ten większy. Nie znosiłem tego pierdolonego ustrojstwa, bo mój kutas był o niebo lepszy od tego gówna na baterie.

No, ale czego nie robiło się dla swojej ukochanej?

- Po tym wszystkim wypieprzę Cię tak mocno, że nie usiedzisz przez najbliższy dzień - syknąłem. Clairy przygryzła dolną wargę, rumieniąc się na głęboką czerwień. Ta dziewczyna doprowadzała mnie do szaleństwa swoją niewinnością i delikatnością. Jakim cudem taki anioł trafił akurat na mnie? - I to gumowe coś już nigdy więcej nie znajdzie się w Tobie - włączyłem wibrator na najmocniejszy stopień i bez oporów włożyłem do jej ciasnej kobiecości. Clairy warknęła gardłowo, wyginając się w łuk.

- Zayn, proszę... - zaszlochała, chcąc ścisnąć nogi. Powstrzymałem ją od tego pomysłu i chwyciłem jedno z jej drżących ud, a drugie rozszerzyłem swoją nogą.

- Pomyśl kochanie... Czy to jest lepsze od mojego kutasa? - zapytałem ją, wchodząc i wychodząc dildo z jej mokrej cipki. Nie mogłem wyzbyć się aprobaty, że w tak szybkim czasie stawała się na nowo wilgotna. - Czy on tak rozciąga Cię i rozpycha tak, jak mój?

- Nnie... - jęknęła, oddychając głośno przez otwarte usta. - Zayn, jestem blisko!

- Widzę - mruknąłem obserwując, jak jej kobiecość co chwilę zaciska się na wibratorze.

- Chcę Cię poczuć w sobie - westchnęła.

- Nie chcesz dojść z tym czymś?

- Nie, chcę Ciebie - burknęła. Wedle jej życzenia wyłączyłem to gówno i rzuciłem w głąb pokoju i po szybkim pozbyciu się jej kajdanek z nadgarstków, rozebrałem się w tempie ekspresowym i wszedłem w nią swoim sterczącym kutasem. Niemalże od razu poczułem ulgę, gdy się w niej znalazłem. Tego potrzebowałem przez cały dzień. Wilgotnego środka mojej pięknej dziewczyny. Nie bawiąc się w ckliwe gierki ruszyłem swoimi biodrami, uderzając mocno i stanowczo. Clairy chwyciła się moich ramion, wbijając mnie swoje palce i drapiąc.

- Kurwa, jesteś taka dobra - wyszeptałem drżącym głosem, łącząc na chwilę nasze usta w namiętnym pocałunku. Złapałem jej nogi i obwiązałem je sobie wokół talii, po czym uniosłem ciało Clairy, które przylgnęło do mojej klatki piersiowej. Wsuwałem się w nią nieustępliwie, dopóki nie poczułem jak powoli zaciska się na mnie. Zwolniłem swoje tępo pchnięć, by się z nią trochę podroczyć.

- Zayn, szybciej... - szepnęła słabo w moje wargi.

- Cierpliwości, maleńka - moje wargi wykrzywiły się w złośliwy uśmiech, które potem przeniosłem na jej twarde sutki.

Little Daddy's Girlحيث تعيش القصص. اكتشف الآن