11

180K 4.4K 2.6K
                                    

Przez całą drogę bałam się spojrzeć na Zayn’a. Czułam, że chłopak czasami rzuca mi jakieś przelotne spojrzenia, lecz ignorowałam je. Nadzwyczajnie w świecie wstydziłam się tego, że uciekłam z jego łóżka tuż przed rzeczą, na którą każda dziewczyna z niecierpliwością czeka – stracenie dziewictwa. Inne rwały się do tego z pierwszym lepszym mężczyzną. Ja zdecydowanie należałam do tej drugiej grupy. W liceum byłam zakompleksioną nastolatką. Nie chciałam by Malik tak na mnie patrzył..

Raptem zależy Ci na jego ocenie?!

- Dlaczego ode mnie uciekłaś, Clarisso? – jego głos sprowadził mnie na ziemię i mimo woli spojrzałam w końcu w jego stronę, pierwszy raz od tygodnia. Jego wiśniowe usta były delikatnie rozchylone, a czubek jego języka nawilżał dolną wargę. Nie wiem dlaczego, lecz wyobraziłam sobie, że to ja ją liżę i gryzę..

Czerwony! Stop zboczonym myślom!

- Są pewne sprawy, o których nikomu nigdy nie mówiłam, Zayn – westchnęłam głośno, zaciskając nerwowo palce na swoich czarnych rurkach.

- Powiedz mi o nich – powiedział, lecz zabrzmiało to tak żądanie.

- To nie jest takie łatwe – chciałam przygryźć dolną wargę z narastających nerwów, ale w ostatnim momencie powstrzymałam się od tego wiedząc, jak Zayn reaguje na moje „gryzienie wargi”.

- Możesz mi zaufać, Clairy – odparł bardziej miękkim tonem.

- Człowiekowi, który chce bym była jego kobietą do usług seksualnych? – parsknęłam śmiechem.

- To wygląda zupełnie inaczej, niż to sobie wyobrażasz.

- Czyli to nie jest codzienne perwersyjne bzykanko? – prychnęłam.

- Każda kobieta ma inne wymagania, Clarisso – odparł spokojnie.

- No ja z pewnością czułości, kwiatków i serduszek nie dostanę – wywróciłam oczami.

- Żadna tego ode mnie nie dostaje… Ja się pieprzę, Clairy… ostro i bez uczuć.

- Takie jest właśnie życie dominata?

- Poniekąd – wzruszył ramionami.

- Ile lat już to robisz?

- Od osiemnastego roku życia.

- A teraz masz...?

- Dwadzieścia siedem.

- Serio? – pytam go zaskoczona, a na jego twarz wyłazi szelmowski uśmiech.

- A czy to robi jakąś różnicę?

- Proponujesz nastolatce takie rzeczy? Bardzo rebel, Panie Malik – mój głos był pełen udawanego podenerwowania. Raptem jego dłoń znalazła się na moim udzie. Moje serce przyśpieszyło. – Och – wyrwało mi się.

- Jesteś wyjątkowo dojrzała jak na dziewiętnastolatkę – odparł, pochylając się delikatnie ku mnie. Ścisnęło mnie w podbrzuszu.

- Czasami życie do tego zmusza – mówię z trudem czując, jak robi mi się gorąco.

- Zgadzam się z tym – na chwilę zapadła między nami niezręczna cisza.

- Dlaczego ode mnie uciekłaś? – ponowił swoje wcześniejsze pytanie.

- Po co Ci to wiedzieć? Jeśli będziemy o tym rozmawiać, wolałabym abyś odwiózł mnie do apartamentu…

- Chcę Cię poznać – odparł, uśmiechając się niepewnie. – Zazwyczaj nie wdawałem się w żadną relację z innymi kobietami, ale z Tobą… jest inaczej. Chcę Cię lepiej poznać…

Little Daddy's GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz