Poród

5 1 0
                                    



Poczułem coś jak by ciepło na nodzę.

I słyszę w myślach wody mi odeszły.

Najboleśniejszy poród jaki przzeżyłem, ale co bliźniaki.

Po farcie, bo miałem pełny pęcherz.

Leże w łużku i słyszę:

Zachowaj się jak mężczyzna wysija się w łużku.

A bolało, nie szło, dojść do łazienki.

Strasznie się połączyłem .

Słyszę zacewnikowałem go, a ja powstrzymuję.

I na tym polega poród.

Ona próbuje się wysikać,

A ja podciągam mięśnie, że nie.

Taka współpraca. Pierwse dziecko wyskoczyło jak z kapusty.

Drugie siłą rozpędu. Wyszło jak zaczarowane.

Obyło się bez krojenia, przy bliźniakach.

Dawno tak nie byłem zmęczony jak w tedy.

O mój Boże, uratował wam życie. Nie wiedziałem , że są bliźniaki. Od razu bym cesarkę zrobił.

Nie wiecie jaki zmęczony byłem po tym porodzie.

A ta z całego porodu pamięta, że się podnieciła. :) Dobre, Takie wspomnienie męki, ale się podnieciłam w tedy.

To przypominało seks , ale taki mentalny. Ale byłem obolały po tym.

Mówię ci. Masz poród wstrzymaj sikanie, a nie zauważysz, jak dziecko wyskoczy.

Agentura 2.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz