014. TEŻ CIĘ KOCHAMY

431 29 2
                                    


TEŻ CIĘ KOCHAMY
rozdział czternasty

TEŻ CIĘ KOCHAMYrozdział czternasty

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.



                – Okej, gadaj – poleciła Julie, siadając obok mnie i posyłając mi porozumiewawcze spojrzenie. – Wyglądasz okropnie, odkąd tylko wsiadłaś do samochodu. Wiem, że tak naprawdę nie boli cię głowa, mimo że tak powiedziałaś Ricky'emu, więc co się stało?

– Po prostu boli mnie głowa – odparłam jedynie. Spróbowałam wstać, jednak ona ponownie mnie do siebie przyciągnęła. – Laska! Jest druga w nocy, nie możemy być tak głośno!

– Więc nie każ mi siadać na tobie, żeby zmusić cię do powiedzenia prawdy, jak to zrobiła ze mną Flynn – zażartowała, ale czułam, że tak naprawdę mówiła poważnie. Cholera jasna.

– Powiedziałam im, że ich kocham.

– Co?

Wyglądała na zaskoczoną. Nie chciała mnie zawstydzić, a raczej upewnić się, czy dobrze zrozumiała.

Położyłam sobie na kolanach poduszkę i ją przytuliłam, nawet nie patrząc na moją rozmówczynię.

– Powiedziałam chłopakom, że ich kocham.

Tym razem nie mamrotałam. Julie zdecydowanie zrozumiała, co mówiłam. Na krótką chwilę szeroko otworzyła oczy i tylko tyle zdołałam zauważyć, zanim ukryłam twarz w poduszce.

– Ale ze mnie idiotka – jęknęłam, moje słowa były stłumione, ale Julie jedynie się zaśmiała.

– Niby czemu tak mówisz? – zapytała, a następnie poczułam, jak zaczyna w pocieszającym geście gładzić mnie po włosach. – Porozmawiaj ze mną, Indie.

Kiedy podniosłam głowę, zauważyłam, że już na mnie patrzyła. Bawiło ją moje zachowanie, ale również ciekawiło ją, dlaczego właśnie tak się zachowywałam. Cholera jasna, ja sama nie wiedziałam.

– Opowiedzieć ci wszystko po kolei czy to skrócić?

– Po kolei. Opowiedz mi o tym całym szaleństwie. – Uśmiechnęła się i delikatnie mnie szturchnęła. Wzięłam głęboki oddech, po czym przytaknęłam, zastanawiając się, jak się za to zabrać.

– Okej, więc kiedy już poszłaś, trochę nakrzyczałam na chłopaków. Byłam zła, bo zachowywali się jak idioci, co nie? Ale kiedy jestem zła, to płaczę, więc wyszłam z sali, żeby cię poszukać, ale nie zdążyłam odejść zbyt daleko, bo ktoś pociągnął mnie za rękę. To był Luke, no bo kto inny? Nie chciałam na niego patrzeć, bo miałam wrażenie, że zaraz się popłaczę, ale wtedy zniknął i jakby...

Na chwilę ucichłam, by wyciągnąć do niej ramiona i delikatnie położyć jej dłonie na mojej twarzy.

– Zrobił mi tak. Robiłam sceny i w ogóle, dlatego zapytał, dlaczego płaczę, a ja do niego „Gościu, sama nie wiem". Przeprosił mnie za to, co się wydarzyło i trochę tak staliśmy, a on ocierał moje łzy, co nie? Był smutny, przynajmniej wyglądał na smutnego i nie jestem pewna dlaczego, ale już nie byłam zła. Powiedziałam mu o tym i ja też ujęłam jego twarz w dłonie, mówiąc „Między nami wszystko gra", a on zapytał, czy naprawdę, a ja, że tak i wiesz, co zrobiłam wtedy? Kurwa, pocałowałam go w rękę jak jakaś idiotka! Kto tak robi?

KILL MY TIME ━ LUKE PATTERSONWhere stories live. Discover now