Rozdział 2

751 28 0
                                    

Pierwsze spotkanie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Pierwsze spotkanie

★ ☆ 

              Październik 1984 roku. Luksusowe BWM Steve'a Harringtona zajechało na parking liceum Hawkins. Na siedzeniu od strony pasażera towarzyszyła mu siedemnastoletnia Elizabeth Carter, przyjaciółka oraz doradczyni sercowa. Chłopak chciał zaparkować na swoim standardowym miejscu, na którym to zawsze zostawia swoje auto.
Jednak tym razem plany nieco się zmieniły.

— Hej! Zabieraj stąd swój samochód to miejsce jest zajęte! — krzyknęła Elizabeth do wysokiego blondyna o lokowanych włosach z lekkim zarostem, który zajął miejsce parkingowe Harringtona. — Tak do ciebie mówię! — ponownie krzyknęła gdy nieznajomy spojrzał w jej kierunku.

— Złość piękności szkodzi, piękna. A szkoda stracić taki urok. — mruknął rozbawiony zachowaniem blondynki, uśmiechając się przy tym flirciarsko. — Zresztą nie widzę, aby to miejsce było podpisane...

— Nie musi! — odpowiedziała sfrustrowana — Każdy wie, że to miejsce należy do Ste... — nie dane było jej dokończyć, bo Harrington odjechał od nieznajomego z piskiem opon, parkując samochód z dala od niebieskiego pojazdu blondyna.

— No ej! Czemu nie pozwoliłeś mi wyjaśnić tego zarozumiałego dupka?!  — wykrzyczała, wyrzucając ręce ku górze i patrząc oskarżycielsko na chłopaka.

— Bo szkoda nerwów na takich zarozumiałych dupków. — zakończył temat i wysiadł ze swojego auta, co po chwili uczyniła również Carter.


Od czasu napisania obraźliwego napisu na kinie, Steve Harrington zmienił się. Stał się spokojniejszy i nie starał się udowodnić swoich sił.

Lizzy śmiało stwierdzała, że taka wersja przyjaciela zdecydowanie jej odpowiadała.

— W zasadzie to masz rację, Stevie — mruknęła cicho blondynka, kiwając przy tym lekko głową. — Więc to ten nowy z Kalifornii, hmm? — spytała już nieco uspokojona.

 — Najwidoczniej tak... Z tego co wiem, ma siostrę. A on to chyba Har... Hargr..? — zamyślił się, próbując przypomnieć sobie nazwisko nowego mieszkańca Hawkins. — Ta, chyba Hargrove.

              — HargroveDupek! — sprecyzowała jednoznacznie blondynka i pociągnęła przyjaciela ku drzwiom wejściowym do szkoły.

★ ☆ 

Stranger Things | Scarred girl Where stories live. Discover now