Po długiej dyskusji, Lily w końcu wygrała i za pomocą Brendy, szła teraz obok Newta. Gdyby nie Brenda, która zakończyła dyskusje że jak nie zabiorą ze sobą Lily, to ją sprowadzi na złą drogę. I takim to sposobem, szła przed siebie, co chwilę rzucając Newtowi triumfalne uśmieszki.
— Masz ładny uśmiech. — w końcu powiedział Newt, zirytowany dumą dziewczyny. Ta odrazu odwróciła wzrok, próbując ukryć rumieniec. Nie wiedziała co się z nią dzieje, nigdy ale to nigdy nie czuła się tak nerwowo. Czy tak właśnie czuły się osoby zakochane? Lily odrazu odsunęła tą myśl.
Dziewczyno, skup się na misji
Westchnęła i wbiła swoje niebieskie oczy w ziemię. Do jej uszu dobiegły dźwięki głośnej muzyki, przez co odrazu podniosła głowę.
— Nie boją się że przykują uwagę poparzeńców? Albo co gorsza D.R.E.S.Z.C.Z-u? — zapytała, patrząc pytająco na Jorge'a.
— Wątpię by się go bali. — mruknął zaciskając palce na broni. Brunetka zmarszczyła brwi, zerkając na Newta. Ten też był zdziwiony. Ruszyli przed siebie, rozglądając się czy nikt ich nie śledzi albo nie chce ograbić i sprzedać. Kiedy doszli do miejsca gdzie trwała mocna hulanka, Lily się cofnęła czując mocny odór chemii i alkoholu.
— Kto tu wytrzymuje? — zapytał Newr, mrużąc oczy.
— Nasz cel. — mruknął Jorge. — Młoda idziesz na zwiady. Szukasz starego dziadersa w kimono. Napewno jest brzydki i ma zarost. Zrozumiano? — zapytał, a Lily kiwnęła głową i już miała ruszyć, jednak Newt ją zatrzymał.
— Nie idziesz sama. — powiedział i ją wyprzedził. Dziewczyna wróciła oczami i pobiegła za chłopakiem.
— To miło z twojej strony że się o mnie troszczysz. — oznajmiła, próbując przekrzyczeć muzykę i ludzi. — Urocze. — chłopak nic nie odpowiedział, więc Lily się uśmięchnęła. — Opowiesz coś o sobie?
— Nic nie pamiętam.
— Oj weź, coś musisz! — krzyknęła, dając mu lekkiego kuksańca.
— Jeżeli ci nid powiem będziesz mnie dręczyć do końca życia? — zapytał a dziewczyna kiwnęła głową. — No cóż, to będe musiał cierpieć w milczeniu. — dodał, otwierając jakieś drzwi. — To chyba tu.
CZYTASZ
𝐏𝐇𝐀𝐍𝐓𝐎𝐌 .maze runner
Fanfiction𝑻𝒉𝒆 𝒆𝒗𝒊𝒍 𝒊𝒔 𝒏𝒐𝒕 𝒕𝒉𝒂𝒕 𝒘𝒆 𝒅𝒐 𝒔𝒐𝒎𝒆𝒕𝒉𝒊𝒏𝒈 𝒃𝒂𝒅, 𝒕𝒉𝒆 𝒆𝒗𝒊𝒍 𝒊𝒔 𝒕𝒉𝒂𝒕 𝒘𝒆 𝒅𝒐𝒏'𝒕 𝒅𝒐 𝒂𝒏𝒚𝒕𝒉𝒊𝒏𝒈. Bądźmy szczerzy - ludzie już zawsze będą patrzeć na Lily jak na ostatnią ofiarę. Chuda, zawsze w słuchawkac...