- To czemu tego nie robisz? – mówię z odwagą. Zayn uśmiecha się dziko, łącząc nasze usta w głodnym pocałunku. Wczepiłam się rękoma w jego barki, a on podniósł mnie, obwiązując moje nogi wokół swojego tułowia. Wyraźnie czułam między swoimi nogami jego podnieconą męskość, która się we mnie wbijała. Ocierał się o mnie, a jego język przebił się przez moje wargi i splątał się z moim. Westchnęłam z rozkoszą, jak najmocniej przylegając do Zayn’a.
- Kurwa, kochanie, jesteś taka gorąca – jęknął w moje usta, idąc szybko do salonu apartamentu. Bez skrupułów rzucił mnie na sporą kanapę z białej skóry, zdzierając ubrania tak, jakby go parzyły. – Mogłaś się nie ubierać – powiedział, wchodząc między moje nogi i obleciał wzrokiem od stóp do głowy.
- Miny tych, którzy szliby przez korytarz byłyby bezcenne – zaśmiałam się pod nosem, chwytając jego granatową koszulkę i niemal ją z niego zerwałam. Chciałam jak najszybciej nacieszyć oczy tym pięknym torsem i tatuażami. Przebiegłam po nich palcami i rysując kółeczka na jego rozgrzanej skórze. Podniosłam się odrobinę i musnęłam wargami jego klatkę piersiową, gryząc skórę wokół jego męskiego sutka. Chłopak ze stękiem lekko zadrżał i złączył swoją dłoń w moją dolną strefą przez bieliznę. Jęknęłam głośno, jak palcami naciskał na moją łechtaczkę. Podnosiłam biodra ku jego palcom, ciągle wielbiąc ustami jego cudowną skórę.
- Zayn, proszę… - wydyszałam, w końcu odrywając się od jego piersi i wykorzystał moment, by znowu dominująco mnie pocałować, zdejmując bieliznę wolną dłonią.
- O co mnie prosisz, skarbie? Powiedz mi – powiedział w moje usta, ciągnąc zębami dolną wargę. Jęki same ze mnie wylatywały. Nie mogłam ich powstrzymać. To było ponad moje siły.
- Wejdź we mnie, do cholery! – wygięłam się w łuk, czując mocne pulsowanie w dole brzucha.
- Nie wyrażaj się – syknął, rękoma odpinając mój stanik i ślamazarnie go ze mnie ściągnął. Znowu byłam naga przed mężczyzną, którego pragnę za każdym razem co raz mocniej. Jak on to robił?
- Potrzebuję Cię, Zayn! – położyłam dłonie na dole jego brzucha i palcami zręcznie odpięłam guzik spodni, które miał na sobie.
- Spokojnie, nie pali się – zaśmiał się, biorąc moją twarz w dłonie i głęboko pocałował, pozbywając się odzienia ze swoich nóg. – Chociaż patrzenie na Ciebie taką nagą i bezbronną… cholera, najchętniej pieprzyłbym Cię do nieprzytomności – moje serce przyśpieszyło na te słowa, a między nogami stworzył się istny wodospad. – Nigdy więcej ode mnie nie uciekaj – wymamrotał, odrywając się na chwilę od moich ust, by pozbyć się bokserek. Wtedy dopiero zobaczyłam, jak… potężny był! Owszem, czułam w sobie, że jest bardzo dużych rozmiarów, ale nie żeby aż tak! Otworzyłam lekko usta ze zdziwienia, na co Zayn niewinnie się uśmiechnął.
- Jja… to miałam w sobie – boże, czy ja to powiedziałam na głos?! Zayn zaśmiał się ponownie, a ja jeszcze bardziej zawstydziłam.
- Tak, miałaś tego olbrzyma w swojej cipce, nie musisz się wstydzić tego oznajmiać – Zayn pogłaskał mnie po zaróżowionym policzku i niespodziewanie wszedł we mnie do końca. Krzyknęłam zaskoczona. – A teraz masz go w sobie ponownie – odparł, a na jego twarzy malowała się ulga. – Chodziłem cały dzień twardy, Clarisso, bo tak cholernie podnieciłaś mnie w przymierzalni. Nawet nie wiesz, jak dobrze jest być w końcu w Tobie – dodał po chwili, poruszając się we mnie powoli. Każdy ruch odczuwałam z co raz to większą siłą podniecenia. Moje podbrzusze przy kolejnym pchnięciu zaciskało się, jakby lada moment miało pęknąć. Zacisnęłam kurczowo ręce na jego barkach i rozszerzyłam nogi tak szeroko, że zauważyłam na jego twarzy lekką aprobatę. – Hm… rozciągnięta, będę musiał to wykorzystać w przyszłości – otworzyłam szerzej oczy na tą wieść, a potem jęknęłam protestująco, gdy wyszedł ze mnie. – Moja dziewczynka chce mnie? – Malik natarł na mnie. Wygięłam się w łuk, stękając.
CZYTASZ
Little Daddy's Girl
RomanceNigdy nie widziała kogoś bardziej pociągającego od niego. Pragnęła go każdą cząstka ciała, które same do niego bezwiednie lgnęło. Lecz czy zdrowy rozsądek pozwoli Clairy przetrwać oddziaływanie zabójczego uroku Zayn'a Malik'a? Opowiadanie zawiera e...