- Firma Architektoniczna Watsona, słucham?

- Nie waż się rozłączać! – słysząc głos Malika zadrżałam i z nerwów mocniej ścisnęłam słuchawkę.

- Czego chcesz? – wyszeptałam z trudem.

- Znowu mnie ignorujesz! – krzyknął głośno, na co się napięłam. Nie lubiłam słuchać go takiego podenerwowanego. Nie wróżyło to nic dobrego.

- Przestań krzyczeć! – również podniosłam głos i poczułam na swoich plecach pytający wzrok Davida.

- Jak mam nie krzyczeć dziewczyno, jeśli mnie unikasz?

- Bo to… się nie uda – i straciłam jakąkolwiek odwagę i rozłączyłam się. Ukryłam twarz w dłoniach, będąc wykończona tym wszystkim.

- Mała… - na plecach poczułam dużą i ciepłą dłoń Davida. – Wszystko okay?

- Niezbyt – westchnęłam.

- Chcesz o tym pogadać? Przyjacielowi nie powiesz?

- Pojedziesz ze mną na wybranie stroju? Opowiem Ci wszystko po drodze – patrzę na niego.

- Jasne, mami.

***

- Wow, to… jest mocne wyznanie… jak na Ciebie – powiedział zaskoczony, mając wbity wzrok w maskę rozdzielczą mojego Astona Martina. – W ogóle Ci powiem, że też taki prezent za zamieszkanie w One Hyde Park chciałbym dostać. Nie płakałbym gdyby też był w nim Iphone6.

- Masz za duże wymagania, David – zaśmiałam się cicho, skręcając w Oxford Street.

- I co zamierzasz zrobić z Malikiem? – spytał.

- Powinnam go zlać. Proponowanie takich rzeczy… jest głęboko niemoralne i ohydne! – stwierdziłam.

- Ale przespałaś się z nim chicka! Straciłaś z nim dziewictwo i dałaś sobie zrobić palcówkę! To jest dopiero niemoralne! – wykrzyknął.

- Przestań – jęknęłam zdesperowana.

- Ile razy doszłaś?

- Co? – zarumieniłam się, zerkając na niego kątem oka.

- Jeśli facet jest beznadziejny, to też nie doprowadzi Cię do orgazmu. No pochwal się wujkowi Davidowi, ile razy ten czarnowłosy Bóg posłał Cię do nieba? – nim odpowiedziałam na to pytanie, przygryzłam dolną wargę.

- W sobotę cztery razy w godzinę, a w niedzielę sześć przez cały dzień – odparłam, kompletnie zawstydzona i speszona.

- Dziesięć orgazmów przez dwa dni! – wrzasnął zaszokowany. – Kobieto, wszystkie gwiazdeczki porno mogą Ci pozazdrościć! Dziesięć orgazmów! Kurwa mać!

- Ej, nie drzyj się tak, nie wszyscy muszą o tym wiedzieć – wywróciłam oczami.

- Pieprzenie się z nim musi być kurwa jak smakowanie nieba, co?

- To nawet coś lepszego – zgodziłam się z nim po chwili wahania.

- Wiedziałem! Jaki był dla Ciebie podczas pierwszego razu?

- Dosyć delikatny – odparłam zdawkowo.

- A potem? Skądś się wzięły te pieprzone dziesięć szczytów!?

- Było ostro. Przez dwa dni nie mogłam chodzić – przyznałam ze śmiechem. – Nadal mam zakwasy jak się schylam.

- On. Cię. Porządnie. Splądrował!

Little Daddy's GirlWhere stories live. Discover now