𝚇𝙸𝚇. 𝙼ł𝚢𝚗

29 11 5
                                    


Kilka kropel deszczu
Spływających po twarzy
Mieszających się ze łzami
W żałobnym tańcu

Świat nas zostawił
Opuścił, niemal zabił
A piekielny młyn
Przesiał nasze szczątki

Wyklętymi pisarzami
Tak się nazywamy
Być może niedocenieni
Umieramy w czystej obojętności

Jesteśmy niczym zimny ocean
Który krzyczał przebacz
Gdy zabrał nasze ukochane
Najważniejsze zapiski

Bez tekstu nie mamy postaci
A bez weny sensu życia
Już naprawdę chyba pora

Naszych zwłok przegnicia.

Wiersze ZaginioneWhere stories live. Discover now