Rozdział XIII: P.S. Kocham cię!

1.6K 28 3
                                    

Czasem jest tak, że podążając za emocjami, popełniamy błędy. Najgorzej, kiedy ktoś te błędy zauważy. Wybiegam na korytarz z milionem wymówek w głowie, z nadzieją, że dopadnę Szczyla i spróbuję go przekonać, żeby nie wierzył w to, co widział.

- Szczylu! Szczylu!

On spokojnie się odwraca. Stoi przede mną i tak – jestem przekonana, że to on stał przed drzwiami chwilę wcześniej, kiedy to znalazłam się w tej niezręcznej sytuacji z Włodkiem.

- Słucham, Kim?

- Szczylu... Szukałeś mnie? Czy czegoś chciałeś?

- Przyszedłem poinformować, że kolacja jest gotowa. Kucharka przygotowała twoje ulubione mięso. Ale zrozumiałem, że jesteś zajęta, więc postanowiłem nie przeszkadzać.

- Ja... To nie tak... Nie chciałam...

- Kim... Chcę powiedzieć ci jedno. Bądź ostrożna.

Zaczyna schodzić po schodach. Jestem tak zmieszana, że nie mam już siły by dłużej go przekonywać. Mam nadzieję, że nikomu nic nie powie.


Kolejnego dnia...

Dziś są moje urodziny, ale poczucie winy mnie nie opuszcza.

- Droga pani, wszystkiego najlepszego!

- Dzięki, Alex! Widziałaś Krystiana?

- Szefa? Nie. Myślę, że jeszcze nie wrócił. Czy mam sprawdzić raz jeszcze?

- Nie trzeba. Nie martw się.

- Na pewno planowała pani jakieś wyjście. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, mogę zostać dziś przez cały dzień. Mogę spać z Krisem.

Nie wiem, co mam robić... Bóg jeden wie, kiedy Krystian wróci...Pewnie zapomniał o moich urodzinach.

- Dam ci znać w tej kwestii później.

Idę do garderoby. I choć czuję się okropnie, to dziś są moje urodziny.

- Krystian chyba się dziś pojawi. Chcę wyglądać na szczęśliwą i piękną! Zobaczymy.... Co by tu ubrać?

Kątem oka dostrzegłam błyszczącą sukienkę. Więc jak na srokę przystało, założyłam ją.

- Najlepiej wyglądasz, kiedy czujesz się źle!

Wracam do pokoju, a tam czeka na mnie on.

- Cześć! Wyglądasz cudownie! Wszystkiego najlepszego! Wysłałem nianię na pauzę.

- Dzięki!

- Mam coś dla ciebie.

Daje do zrozumienia, że mam się odwrócić.

- Mam nadzieję, że ci się spodoba. Jeśli nie przypadnie ci do gustu, Kris za kilka lat będzie zachwycony...

- Jaki słodziak!

Nie wiem czy bardziej kochany jest miś, czy on sam.

- Dziękuję. Zatrzymam go dla siebie.

- Cieszę się.

- Wygląda na to, że będzie to jedyny prezent, który dziś otrzymam.

- Dlaczego tak mówisz? Jestem pewien, że czeka na ciebie wiele niespodzianek.

- Tak... Twój ojciec jeszcze się tu nie pojawił. Ale wierzę, że czymś mnie zaskoczy.

- Posłuchaj... Nie bądź rozczarowana, jeśli zapomni o twoich urodzinach. Zapomniał również o moich, kiedy byłem dzieckiem. Ale to nie znaczy, że cię nie kocha. W sumie to kto ciebie nie kocha? Jestem pewien, że ma dużo pracy i wiele na głowie.

Mafia, Daddy & BabyWhere stories live. Discover now